Cmentarz parafialny od roku 1814 informacje z naszej Gminy w Piasecznie/ strona innernetowa 2024 Gmina Piaseczno

https://bip.piaseczno.2024  https://piaseczno.eu/ http://www.bip.piaseczno.eu/ https://piaseczno.eu/wp-content/uploads/2024/03/widok-cmentarza-parafii-sw-rocha-w-jazgarzewie-od-bramy-glownej.jpgWidok  cmentarza parafii św. Rocha w Jazgarzewie od bramy głównej / foto Joanna Kowalska-Nowak

Spotkanie pierwsze

Cmentarz Parafii Św. Rocha w Jazgarzewie to jedna z najstarszych nekropolii w naszej okolicy. Jest jak biała karta, informacje o nim są bardzo skąpe, także o ludziach, którzy tu spoczywają wiemy niewiele. A przecież to nie tylko miejsce zadumy, refleksji nad przemijaniem. To miejsce ważne dla naszej tradycji, kultury i lokalnych więzi.

Bywamy tu i widzimy, jak się zmienia, jak ubywa śladów przeszłości.

Chcemy pokazać, że warto o ten cmentarz zadbać, aby był perełką i dumą naszej piaseczyńskiej ojczyzny.

Zatem zapraszamy Państwa na spacer, aby zobaczyć, gdzie są najstarsze miejsca wiecznego spoczynku.

Wchodzimy bramą główną od strony Jazgarzewa i alejką idziemy pod górę na szczyt pagórka. Szukamy potwierdzenia, że właśnie tam jest najstarsza część cmentarza założonego 210 lat temu.

W opracowanej przez księdza proboszcza Władysława Maleja[1]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki historii parafii w Jazgarzewie czytamy, że „pierwotnie był niewielki cmentarz wokół kościoła. Jednak na początku XIX wieku był już za mały i zdecydowano o założeniu nowego cmentarza. Wybrano miejsce między Jazgarzewem, a Zalesiem Górnym i w 1814 roku założono nowy cmentarz, nazywany polowym Coemeterium campestre”.[2]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki Wiejski cmentarz powstał około 2 km od jazgarzewskiego kościoła.

Czy znajdziemy ślady najstarszych pochówków?

Naszą uwagę przyciąga stojąca po prawej stronie alejki figura Matki Boskiej, biała, odnowiona. Wysoki pomnik wznosi się ponad okolicznymi grobami.

Tu spoczywa Łucja Józefina z Clerców Pląskowska. Zatrzymujemy się, aby przeczytać epitafium.

Łucja Józefina z Clerców Pląskowska urodzona w Moters w Szwajcaryi

przeżywszy lat 42

zasnęła w Bogu we wsi Żabieniec dn. 11 kwietnia 1896 roku

W niewymownym smutku pogrążony mąż

tę pamiątkę stawia

prosząc przechodniów o pobożne westchnienie do Boga

za spokój Jej duszy

 Pomnik Matki Boskiej nad grobem Łucji Józefiny z Clerców Pląskowskiej 1896 r. / foto Joanna Kowalska-Nowak

Rodowita mieszkanka Gołkowa, pani Krystyna Furmańska opowiedziała nam, że Łucja Pląskowska była dziedziczką, która podarowała grunty pod cmentarz. Jest też o dziedziczce i Jej mężu historia zasłyszana przy okazji wizyty na cmentarzu.[3]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki Podzielimy się nią w kolejnym artykule zawierającym wspomnienia państwa Furmańskich.

Nazwisko Pląskowski jest szlacheckie i przynależy do herbu Oksza.[4]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki

Skoro grób dziedziczki Łucji z Clerców Pląskowskiej jest z końca XIX wieku, to mamy pewność, że znajdujemy się w najstarszej części cmentarza.

Rozglądamy się szukając innych. To, co dawne miesza się tu z nowym. Omszałe pomniki, groby ziemne sąsiadują ze współczesnymi, błyszczącymi, otoczonymi kostką betonową.

W rzędzie przed pomnikiem Matki Boskiej widzimy płytę z piaskowca, szaro-zieloną ze starości. Musimy pochylić się, żeby przeczytać epitafium.

 Księdzu Ludwikowi Pietrzykowskiemu ur. 1841 r. zm. 1919 r.

Od 1881 r. do 1916 r. Proboszczowi Parafii Jazgarzewskiej

Życzliwi ten kamień w dowód pamięci kładą prosząc o zdrowaś Marja

Ksiądz proboszcz Ludwik Pietrzykowski prowadził w 1908 roku remont drewnianego wówczas kościoła.

Po prawej stronie pomnika z Matką Boską widzimy okazały pomnik z czarnym, granitowym krzyżem i stajemy zadziwione. Ten piękny pomnik został postawiony na grobie z piaskowca. Dlaczego nas to tak zaciekawiło? Połączenie dwóch, jakże różnych materiałów świadczyć może o tym, że pomnik pierwotny, piaskowcowy zastąpiono granitowym.

Czarny granit był i jest uważany za najbardziej elegancki, dostojny. I jest najdroższy.[5]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki

Jaką historię skrywa to miejsce? Czy ją kiedyś poznamy? W granicie wykuto napis:

    Ku uczczeniu cieniom 

śp. Aleksandra Ostrowskiego

tę pamiątkę stawiają

Mysyrowicze

 Na płycie nagrobnej widnieje epitafium:

Aleksander Ostrowski

Emeryt

Naczelnik Towarzystwa Kredytowo Ziemskiego

Kawaler orderów

zmarł we wsi Łoś 31 grudnia 1896       

przeżywszy lat 69

Pokój niech będzie Jego zacnej prawej i poczciwej duszy

Towarzystwo Kredytowe Ziemskie (TKZ) powstało w Królestwie Polskim 13 VI 1825 w Warszawie, jako „mające na celu ułatwienie spłacenia długów obciążających prywatną własność ziemską oraz pomoc finansową udzieloną rządowi Królestwa przez przyznanie długoterminowych pożyczek pod zastaw dóbr narodowych”.[6]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki Należał do niego także Ignacy Paderewski.[7]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki

Towarzystwo miało wiele oddziałów na terenie Królestwa. W którym z nich pracował Naczelnik Aleksander Ostrowski? Nazwisko jest szlacheckie i figuruje w Herbarzu Polskim. Przypuszczamy, że był on potomkiem Ostrowskich, którzy są związani z odmianą herbu Leliwa.[8]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki

I nasuwa się kolejne pytanie: kim byli państwo Mysyrowicze, fundatorzy granitowego, kosztownego pomnika?

Internetowy trop prowadzi do korespondencji Henryka Sienkiewicza z pp Mysyrowiczami,[9]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki a także do pani Małgorzaty Niezabitowskiej.[10]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki  Jej najbliżsi krewni, cioteczni dziadkowie to Zbigniew i Tadeusz Mysyrowicze.

Jakie losy połączyły Kawalera orderów i fundatorów? Musieli się znać i szanować. Czy razem pracowali? Co stworzyli, czy oprócz grobu pozostał po nich jakiś ślad?

W pobliżu grobu księdza proboszcza Ludwika Pietrzykowskiego zatrzymujemy wzrok na pięknym, starym kutym krzyżu. Stoi na obtłuczonym postumencie, a metalowa tabliczka mówi, że grób powstał w 1919 roku i spoczywa w nim Józef Mirkowski. Nie wiemy, kim był. Wzrusza nas to, że taki skromny, metalowy krzyż z tabliczką przetrwał ponad 100 lat.

Podobne uczucia pojawiają się, gdy znajdujemy groby bardzo młodych osób czy dzieci. Cierpienie rodziców czujemy w tekście epitafium, w pieszczotliwym imieniu na tabliczce. Grób Zygmusia Gryczyńskiego z 1947 roku jest bardzo zadbany.

 Grób Zygmusia Gryczyńskiego 1947 r. / foto Joanna Kowalska-Nowak

Ktoś opłakuje w sercu swojego Zygmusia. Zatrzymujemy się przed nagrobkiem dziewiętnastoletniej dziewczyny. Czytamy:

Tu spoczywa Władysława z Kozmów Jakubowska 1888-1907.

W ciężkim smutku pogrążeni rodzice tę pamiątkę stawiają.

(Ojciec swą ręką wykuł)

Proszą o pobożne westchnienie do Boga

Zdrowaś Maryja.

Grobów dzieci zachowało się wiele. Mają niewielkie krzyże, małe nagrobki, niektóre są już bezimienne. Chcemy wspomnieć o najstarszych.

Władzio Kopczyński zmarł w 1882 r. Spoczywa pod piaskowcową płytą z epitafium:

 „Stroskani rodzice tę pamiątkę kładą”

I kolejna mogiła:

Marya Walerya Gierycz przeżyła 4 lata, odeszła w 1886 roku.

Zagadnęła do nas pani krzątająca się przy grobie bliskich. „Czy Panie wiedzą, że tu był piękny pomnik? Kocio Wiśniewski miał na pamiątkę pomnik anioła, który jakby się nad grobem dziecka unosił, czuwał nad Jego snem. Niestety, już nie ma po nim śladu.”

Kontynuujemy nasz spacer alejką główną, idziemy na wschód.

Po lewej stronie zatrzymuje nas wysoki, czworoboczny pomnik. Czytamy:

Alfons Nałęcz-Moszczeński Obywatel Ziemski

żył lat 35 zmarł 6 czerwca 1895 roku.

Pozostała żona z dziećmi prosi o westchnienie do Boga.

W tym miejscu spoczywa także żona Alfonsa – Maria z Pestkowskich Moszczeńska i inne osoby z rodziny. Przypuszczamy, że nazwisko Nałęcz-Moszczeński jest szlacheckie, herbu Nałęcz.[11]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki Potwierdziła to nasza rozmówczyni, prawnuczka, pani Justyna Szymańska, podczas spotkania w Warszawie, kiedy opowiedziała nam o swoich przodkach.

Grób skrywa historię rodziny zasłużonej i związanej z Jazgarzewem.[12]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki

Powoli, rozglądając się, idziemy w stronę skrzyżowania alejek, gdzie teraz stoi kolumbarium.[13]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki Na naszym cmentarzu to jest czworoboczny słup z miejscami na urny. Na innych cmentarzach jest to zazwyczaj ściana wzdłuż muru, w której są miejsca na prochy zmarłych. Tu jest inaczej. Mamy za to punkt odniesienia, bo kolumbarium jest bardzo charakterystyczne.

Cały czas jesteśmy w najstarszej części cmentarza. Mówią nam o tym płyty, pomniki i daty.

Za kolumbarium przyciąga naszą uwagę bardzo oryginalny pomnik z piaskowca, ukośnie ułożone bloki kamienne z napisami:

Eleonora Gadzińska z Sobierajskich zmarła w 1935 roku

Piotr Sobierajski zmarł w 1937 roku.

 „Samo herbowe towarzystwo” pół-żartem wspominała swoich antenatów pani Barbara Maślankiewicz w późniejszej rozmowie w Warszawie.[14]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki

„Gadzińscy są herbu Pobóg, a Sobierajscy herbu Dołęga”? [15]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki

    Za tym pomnikiem wciskamy się między ciasno położone nagrobki i wśród paproci, bujnych roślin wchodzimy, prawie dosłownie, na zasłonięte mchem płyty z piaskowca, z końca XIX wieku. Stanisław Krupe 1889 i Teofil Krupe 1896. W pobliżu widzimy biały, marmurowy krzyż z wykaligrafowanym napisem Ian Fromm. To jest tylko fragment całości, która nie przetrwała. Data śmierci Iana Fromma to 1838 rok. To jest pamiątka po księdzu proboszczu.[16]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki  I jest to najstarszy znaleziony przez nas ślad.

 Płyta nagrobna z piaskowca z XIX w. / foto Joanna Kowalska-Nowak  Fragment pomnika nagrobnego 1838 r. Ian Fromm / foto Joanna Kowalska-Nowak  Płyta nagrobna z piaskowca Stanisław Krupe 1889 r. / foto Joanna Kowalska-Nowak

Pani Krystyna Furmańska wspomina ze smutkiem w głosie: „Tu przy kolumbarium było dużo starych płyt nagrobnych. Powoli ubywało i nie ma. Szkoda”.[17]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki

I właśnie przypadkiem znajdujemy płyty z końca XIX i początku XX wieku, zdjęte z grobów i ułożone u stóp wiekowych drzew. Omszałe, jednak czytelne, leżą jako świadkowie minionego czasu, życia i śmierci.

 Płyta nagrobna z piaskowca położona przy drzewie. Z Chrustowskich Klara Toporowska 1838-1904 / foto Joanna Kowalska-Nowak

Dalej między grobami idziemy nieco w dół. Blisko, przy alejce wąska mogiła, kuty krzyż i srebrna tablica:

 „Na pamiątkę poległych w Koronie i Litwie 1861 r.”

 Kuty krzyż: Na pamiątkę poległych w Koronie i Litwie 1861r. / foto Joanna Kowalska-Nowak

Słyszałyśmy, że jest tu mogiła poległych w Powstaniu Styczniowym. Czyżby to ta? Tylko dlaczego data jest inna? Przypuszczamy, że data jest inna dla niepoznaki. Żeby nie narażać księdza i mieszkańców na represje carskie, że buntowników pochowali po bożemu. Nie wolno było.

Jednak nie mamy pewności, czy to grób powstańczy, czy tylko symboliczna pamiątka Powstania Styczniowego. Powstańcy walczyli i ginęli na ziemi piaseczyńskiej. Pod Piasecznem w bitwie z rosyjskim wojskiem zginęło 12 Polaków. Ich grób jest na starym piaseczyńskim cmentarzu. Upamiętnienie w nazwach głównych ulic Piaseczna mają bohaterowie 1863 roku, ksiądz Ludwik Czajewicz i generał Kazimierz Sierakowski.

Zawracamy w stronę bramy głównej. Mijamy grób rodzinny otoczony kutym ogrodzeniem z datą 1913. To zapewne rok wykonania ogrodzenia, bo pierwszy pochówek Franciszka Żochowskiego był w roku 1873. Takich miejsc rodzinnych, otoczonych w oryginalny, wyróżniający się sposób jest kilka. Spoczywają pokolenia, a następne przychodzą tutaj, aby pielęgnować pamięć, dbać o miejsce spoczynku.

 Grób rodzinny 1913 r. z oryginalnym kutym ogrodzeniem / foto Joanna Kowalska-Nowak

Zbliżamy się do wyjścia. Kończymy nasz spacer po cmentarzu w Jazgarzewie. Wiemy, że wrócimy tu, bo im więcej szukamy, pytamy i dowiadujemy się, tym bliżsi stają się nam zmarli, rozpoznajemy ich jak znajomych.

Przyjdziemy, aby odwiedzić groby i przygotować materiał do następnych wspomnień.

O nauczycielach, którzy tu spoczywają, o bliskiej nam rodzinie Radwanów, o żołnierzach, powstańcach, o zasłużonych w różnych dziedzinach życia, o rodzinach znanych i szanowanych obywateli.

Interesuje nas też symbolika, architektura i kultura cmentarna.

Cmentarz w Jazgarzewie zasługuje na odkrycie tajemnic. Poprzez epitafia, pomniki, płyty, nagrobne zdjęcia, prośby o modlitwę, zmarli wołają do nas o pamięć. Tu są korzenie, fundamenty tożsamości naszego społeczeństwa.

„Historia jest świadkiem czasów, światłem prawdy, życiem pamięci, nauczycielką życia”

  Cyceron   

Barbara Ignaczak i Joanna Kowalska-Nowak 

zdjęcia Joanna Kowalska-Nowak

 

Prosimy Państwa o przekazanie ciekawych historii, ważnych dla Państwa faktów związanych z tym miejscem, historię bliskich.

Nasz adres mail: wspomnieniajazgarzew@gmail.com- Odnośnik jest adresem e-mail i pozwala bezpośrednio otworzyć program pocztowy- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki i tel. 22 757 05 13

[1]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiKs Władysław Malej proboszcz Parafii Św. Rocha w Jazgarzewie w latach 1936-1960 Historia Parafii internet

[2]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiInformacje ze strony internetowej Parafii Św. Rocha www.parafiajazgarzew.pl

[3]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiRozmowa Pierwsza z państwem Krystyną i Symplicjuszem Furmańskimi Zalesie Dolne XI 2023 r.

[4]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiHerbarz Polski Tom II LWÓW Drukiem Kornela Pillera 1859 www.bcpw.bg.pw.edu.p

[5]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiKamień w architekturze i rzeźbie Warszawy Hanna Sygietyńska PWN Warszawa 1978

[6]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiEncyklopedia PWN

[7]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiDroga do sławy Ignacy Paderewski 1860-1902 Andrzej Piber PIW 1982

[8]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiHerbarz Polski Tom II LWÓW Drukiem Kornela Pillera 1859 www.bcpw.bg.pw.edu.p

[9]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki    Listy Henryka Sienkiewicza do pp. Mysyrowiczów Lwów 1938 wyd. Łowca

[10]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiMałgorzata Niezabitowska Wikipedia

[11]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiHerbarz Polski Tom II LWÓW Drukiem Kornela Pillera 1859 www.bcpw.bg.pw.edu.p

[12]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki  Rozmowa Druga z Panią Justyną Szymańska XII 2023 Warszawa

[13]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarki   Kolumbarium – prostopadłościenna lub niekiedy kopulasta budowla cmentarna z czasów rzymskich i

wczesnochrześcijańskich, pełniąca funkcję zbiorowego grobowca Wikipedia

[14]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiRozmowa Trzecia z Barbarą Maślankiewicz i Jerzym Giblewskim I 2024 Warszawa

[15]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiHerbarz Polski od Średniowiecza do XX wieku L&L Gdańsk 2007 Tadeusz Gajl

[16]- Odnośnik otwiera nową kartę przeglądarkiIan Fromm proboszcz Parafii Św. Rocha w Jazgarzewie w latach 1823-1838 Historia Parafii internet

Moje wspomnienia z Jazgarzewa Ks Mieczysław Stefaniuk

HISTORIA NASZEJ PARAFII JAZGARZEW OPISANA PRZEZ P. WŁADYSŁAWA LUBAŃSKIEGO Z JAZGARZEWA NASZEGO ŚĄSIADA

- nazwa- Jazgarzewa prawdopobnie pochodzi od nazwy ryby występującej w rzece Jeziorce,która przepływa od strony Gołkowa kierując się w dół Wisły,gdzie w okolicach Siekierek po połączeniu się z rzeką Wilanówką wpada do Wiały,
* W roku 1326 Wielki Książę Litewski  T r o j d e n Badał wieś (Tomis ławowi rycerzowi jako wieś rycerską wraz z ludnością osiadłą*
* Jazgarzew jest jedyną wsią rycerską - najstarszą w gminie Piaseczno,
- w XIV w. dokładnie w roku 1398 powstała parafia Jszgarzew i była jedyną na szlaku Czersk - Warszawa* Jej  pierwszym | 1 Pierwszym  /proboszczem/ był ks*W o i s ł a w.
- Przy kościołach skupiało się szkolnictwo , na Ziemi Czerskiej były 4 szkoły przykościelne,jedną z nich była szkoła w Jazgarzewie,którą prowadził ks  Jan.
- W czasie wybuchu Pierwszej Wojny Światowej czyli w roku 1914 w wyniku ostrza! artyleryjskiego spłonął drawniany kościół wraz z dzwonnicą. W latach 1923 - 1928 rozpoczęto budowę nowego murowanego kościoła,który został kosekrowany przez Pierwszego Biskupa Wojsk Polskich - Sufragana Warszawskiego J.J
 Ks.Arcybiskupa Stanisława Galla ,uroczystość ta odbyła się w dniu 13 października 1929 roku. Budowniczym kościoła był proboszcz ks kan.Ryszard Borkowski. Kościół w Jazgarzewie zaliczyć można do najpiękniejszych wzniesionych w tym okresie w Archidiecezji Warszawskiej.-Do roku 1914 cmentarz istniał przy kościele .Wobec konieczności budowy nowe kościłoa i braku miejsc  na pochówek zaszła konieczność uzyskania nowej lokałizaoji.Właścicielka  majątku Wólka Kozodawska przekazała część gruntów na cmentarz,który do tej pory jest cmentarzem parafialnym Jazgarzewa lecz również chowani są mieszkańcy innych parafii,które nie posiadają cmentarza* *• ,,....w wyniku pożaru kościoła - przeniesienie się ognia /uległa znaczna część wsi/ powstała koncepcja zorganizowania w Jazgarzewie Ochotniczej Straży Ogniowej| w roku 1915 założycielami Straży byli m.in.właściciele majątków ziemskich z Pęcher i Łbisk zaś członkami  mieszkańcy  nawet z innych wsi. Straż ta istnieje do tej pory,  jest dobrze wyposażana w sprzęt /ma 2 samochody,którymi na miejsce pożaru dostarcza się wodę/ oraz inny sprzęt ratowniczy.Straż Jazgarzewa Jest najstarszą organizacją.

Projekt  herbu     Jazgarzewa     -  przesłanego  do Rady Gminy w Piasecznie w dniu 22   listopada   1994  roku z prośbą o  przyznanie   i prawa  posługiwania   się nim kształt   okrągły ponieważ  rycerstwo w wieku XI¥ używało jako części   zbroii  tarcz okrągłych^
kolor  szaro  ~  złoty przedstawia   szarość ziemi  jako złotodajnej, /ziemia   jako  podstawowe   źródło utrzymania  się ludności/.pług   /zamiast   sochy i rodła/   symbolizuje   narzędzie   pracy rolnika, miecz    - symbolizuje iż była i pozostaje nadal wsią rycerską
«napis i rok powstania Jazgarzewa nie wymagają wyjaśnień. projektantem był autor zaś wykonawcą Siostra ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Sw. a Paulo art.malarz Jadwiga Cichowlas - pracująca w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym w Łbiskacłu

Pliki do pobrania

więcej

Relikwie w nowym oltarzu w kościele w Jazgarzewie

  1. / Blog  Gemmy GV
  2. S Benedycti
  3. Blog Maryli
  4. S. Hilarii
  5. / S.Felicis
  6. /S Rózy
  7. / S Wincentego a Paulo
  8. Bło Cleta
  9. / S Beaty
  10. S Franciszka Salezego
  11. S Casimiesi
  12. /S Derbonre

HISTORIA Z JAZGARZEWA Z INTERNETU : Jazgarzew

 

 

Kościół w Jazgarzewie
Państwo  Polska
Województwo mazowieckie
Powiat piaseczyński
Gmina Piaseczno
Liczba ludności (2013-06-30) 719[1]
Strefa numeracyjna (+48) 22
Kod pocztowy 05-502
Tablice rejestracyjne WPI
SIMC 0006340
Położenie na mapie województwa mazowieckiego

Jazgarzew
Położenie na mapie Polski

Jazgarzew
Ziemia 52°02′10″N 20°59′23″ENa mapach: 52°02′10″N 20°59′23″E
Multimedia w Wikimedia Commons

Jazgarzewwieś w Polsce położona w województwie mazowieckim, w powiecie piaseczyńskim, w gminie Piaseczno.

Wieś położona ok 30 km na południe od centrum Warszawy, w odległości 4 km od Piaseczna (dawna Ziemia czerska).

Do 1954 siedziba gminy Jazgarzew. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa warszawskiego.

Etymologia nazwy

Etymologia nazwy Jazgarzew nastręcza pewne trudności. Niektórzy usiłują wyprowadzać ją od ryby jazgarza, która rzekomo miała być w pobliskiej rzece Jeziorce. Więcej zdaje się mieć racji E. Kucharski mówiąc, że jazgarz (od gockiego wyrazu asg-areis) to popielarz, czyli człowiek wytapiający potas lub żelazo z rudy.

Gleba, szczególnie w Gołkowie, posiada sporą domieszkę rudy żelaznej. W okresie I wojny światowej tzw. pułk. litewski próbował w miejscu dzisiejszej cegielni wydobywać rudę, ale okazała się małoprocentowa.

Historia

Na podstawie dostępnych nam źródeł rękopiśmiennych możemy ustalić, że erekcja kościoła w Jazgarzewie miała miejsce w 2. połowie XIV wieku, co jednak nie wyklucza możliwości wcześniejszej erekcji. Pierwszą pewną datę posiadamy z aktu erekcji kościoła w Powsinie, którego świadkami w roku 1398 byli specjalnie do tego powołani proboszczowie: Woisław z Jazgarzewa i Bolesta z Cieszewa. Skoro więc jazgarzewski proboszcz był świadkiem tego aktu, to niewątpliwie w Jazgarzewie musiał już wtedy istnieć nie tylko kościół, ale i parafia.

Pierwszy kościół parafialny w Jazgarzewie powstał w 2. połowie XIV wieku. Był to kościół drewniany, stał na tym samym miejscu co i dzisiejszy kościół, w pobliżu rzeki zwanej wówczas Jeziorką.

W 1763 r. ks. proboszcz Stanisław Brylski od fundamentów rozpoczął budowę nowego kościoła, ponieważ po upływie 400 lat nie nadawał się już do gruntownego wyremontowania. Przed konsekracją kościoła Księża Misjonarze przeprowadzili misję, by duchowo przygotować parafian do tej uroczystości. Bardzo dokładny opis tego kościoła podaje wizytacja generalna z 1778 r.

Długość jego wynosiła 33,5 a szerokość 17 łokci miary krawieckiej. 11 listopada 1765 r. ks. Jerzy Hilzen, biskup smoleński, dokonał konsekracji tego kościoła.

W 1908 roku odnowieniem kościoła zajmował się ks. prob. Ludwik Pietrzykowski, a w czasie I wojny światowej, w 1915 r. kościół ten spłonął od pocisków armatnich. Przez kilka miesięcy nabożeństwa były odprawiane na plebanii, a potem w murach spalonej wikariatki urządzono kaplicę.

Wreszcie w okresie od 1 października 1923 do 19 sierpnia 1928 r. staraniem miejscowego proboszcza ks. kanonika Ryszarda Borkowskiego (zm. 1942 r.) z dobrowolnych ofiar stanął nowy, murowany kościół. 13 października 1929 r. ks. arcybiskup Stanisław Gall dokonał jego konsekracji.

W okresie budowy nowego kościoła mieszkańcy Jazgarzewa przywiązani do nowego miejsca, odrzucili propozycję właścicielki majątku Wólka Kozodawska, która dawała 20 mórg ziemi stawiając warunek, żeby zlokalizowano kościół w pobliżu cmentarza grzebalnego.

Nie skorzystano również z sugestii, by budować tenże kościół na wzgórzu w Gołkowie, na placu, który potem oddano pod budowę murowanej i nie dokończonej remizy strażackiej. Nie stałby on na miejscu bogatym w wilgoć z powodu bliskości rzeki, a ponadto nie byłoby potrzeby tworzenia parafii w Zalesiu Dolnym.

W Jazgarzewie, podobnie jak i w innych parafiach, cmentarz znajdował się przy kościele. Archiwum parafialne nie zachowało nam żadnych szczegółów dotyczących cmentarza w XV i XVI w.

W 1814 r. cmentarz przy kościele okazał się za ciasny. Na polu w pobliżu Jazgarzewa utworzono nowy cmentarz, który w odróżnieniu od starego zwano niekiedy polowym (Coemeterium campestre).

Sport

W Jazgarzewie w 1992 roku powstał klub piłkarski LKS Sparta Jazgarzew(obecnie:LKS Sparta "Bisk" Jazgarzew). Pierwsza drużyna gra w IV lidze, druga w A-klasie (7 liga). Ma drużyny młodzieżowe r.1993 i młodsi, r.1995 i młodsi oraz r.1997/1998. W 2010 roku powstała drużyna Orlików 2000/2001.↵Jako jedyny klub w powiecie piaseczyńskim[potrzebne źródło] Sparta ma krytą trybunę ze 120 miejscami s

Z Kroniki parafii Jazgarzew

więcej

Historia parafii napisana przez Ks Dr Witolda Maleja

 PARAFIA JAZGARZEW  WARSZAWA 1958
Na południe od Warszawy w odległości 4 km od powiatowego miasta Piaseczna na obszarze dawnej Ziemi Czerskiej leży wieś Jazgarzew. Płynąca w pobliżu rzeka Jeziorka dzieli parafię na dwie części, była też ona niegdyś granicą naturalną pomiędzy Ziemią Czerską i Warszawską.
     Na podstawie dostępnych nam   źródeł rękopiśmiennych możemy ustalić, że erekcja kościoła w Ja zgarze wie miała miejsce w drugiej połowie XIV w., co jednak nie wyklucza możliwości wcześniejszej erekcji.
 Pierwszą pewną datę posiadamy z aktu erekcji kościoła w Powsinie, którego świadkami w roku 1398 byli specjalnie do tego powołani' proboszczowie: Woisław z Jazgarzewa i Bolesta z Cie-szewa. Skoro więc jazgarzewski proboszcz był świadkiem tego aktu, to niewątpliwie w Jazgarzewie musiał już wtedy istnieć nie tylko kościół, ale i parafia.
Dnia 10 czerwca 1422 r., tj, w wigilię Bożego Ciała, Jan z Jazgarzewa zapisał na rzecz kościoła w Jazgarzewie włókę ziemi, a równocześnie, za zgodą miejscowego proboszcza Stanisława, dokonał zamiany biorąc w swe użytkowanie część ziemi kościelnej.
Akt tej fundacji mówi o plebanie (curia plebani), domach, łąkach leżących nad rzeką Jezioro, które to na rzecz kościoła w Jazgarzewie podarowali rodzice Jana z Jazgarzewa, nie ma jednak wyraźnej wzmianki, że ci rodzice są fundatorami kościoła. Nie zna on roku erekcji i kościoła, a mówiąc o miejscu, na którym stał kościół zaznacza tylko ogólnikowo — „od dawna".
Świadkowie tego aktu, właściciele sąsiednich wsi. nie znali również daty erekcji kościoła, skoro wyrażenie — „Ecclesia ab antiguo fundata" była dla nich oczywistym.
 

                                                      / strona 2/
 

 Kopia bardzo szczegółowej wizytacji generalnej z roku 1778  której dokonał archidiakon warszawski Onufry Szembek, zaznacza również, iż nie ma nawet śladu erekcji kościoła w Jazgarzewie; mówiąc o tym kościele określa go jako ,,Matrix et ex antiąuo, et nulli alicie Ecclesiae unita../'
Uzupełniając spostrzeżenia J. T. Lubomirskiego, stwierdzić należy, że parafia jazgarzewska była jedną z 56 parafii położonych w Ziemi Czerskiej i jedną spośród 7 powstałych w XIV w.1 Należała ona do dekanatu piaseczyriskiego archidiakonatu warszawskiego diecezji poznańskiej. W późniejszym okresie wchodziła również w skład innych dekanatów: wareckiego (ok. 1810 — 1864/65), grójeckiego (do 1869), górno-kalwaryjskiego, po upływie 15 lat znowu grójeckiego i od 1919 do górno-kalwaryjskiego. Najdłużej, bo około 250 lat (XVI — XIX w.) Jazgarzew należał do dekanatu piaseczyńskiego.
W 1778 r. sąsiednimi parafiami Jazgarzewa były: Piaseczno. Sobików, Tarczyn, Prażmów i Nadarzyn,2 a obecnie: Piaseczno, Prażmów, Sękocin, Sobików, Baniocha, Zalesie Dolne i Złotokłos.
Jeszcze w 1899 r. parafia jazgarzewska liczyła 4783, a piase-czyńska 3342 wiernych, ale jednak od początku XX wieku ten stan uległ zmianie i to na korzyść Piaseczna.
Do naszych czasów nie dochował się żaden wykaz wsi należących pierwotnie do parafii Jazgarzew. Najstarszy z nich i to szczątkowy, pochodzi z roku 1540 Podajemy wykaz . tych wsi w nich pierwotnym brzmieniu: Jazgarzewo, Jassewa, Zabynijcz, Yaschrząbya Volya, Chylijcze, Volia  Loskych, Panchyry (Pecheri), Losz, Grochowa, Bogatkij i Franczkij.
W połowie XVII w. na terenie parafii znajdowały się następujące wsie: Jazgarzew. Choynowo, Ustanowy dwie, Pęchery, Grochowa, Głosków, Gołków, Wole Gołkowskie dwie, Jesiowe trzy z Wolką, Osowa, Łbiska, Żabieniec.4
Na początku XVIII w. do parafii Jazgarzew należały 24 wsie. Wizytacja generalna z 1778 r. podaje, iż w skład parafii jazgarzewskiej wchodziło 25 wsi, jednak 6 z nich określa mianem opustoszałych: Warcholew, Ossowo, Jaszowa Stara, Fręcki, Wolka Fręcka, Wolka Loska. Młyny z karczmami posiadały wówczas wsie: Biele, Zielone, Zgorzałe i Bobrowice. Karczmy zn
ajdowały
---------------------
1 Księga Ziemi Czerskiej, Warszawa 1879, s. XXXVIII.                   
2 Kopia wizytacji generalnej.                                                             
3 Regestrum contributionum publicum districtus Cernensis anni 1540 
 

4 Zob. adnotację w Liber Baptisator. 1704.
                                                                         / strona 4 /
się   w   Jazgarzewie,   Żabieńcu,   Chojnowie,   Ustanówku, Łosiu i Gołkowie.
Parafia Jazgarzew w ostatnim ćwierćwieczu była kilkakrotnie dzielona. Z niej to powstała nowa parafia Zalesie Dolne (1951), a ponadto została ona jeszcze okrojona na korzyść parafii Banio-cha, Sękocin, Skolimów i Złotokłos.
Parafia Jazgarzew nie jest parafią o charakterze jednolitym. Jest ona w głównej mierze parafią wiejską, ale, też ze względu na letniska (Gołków, Głosków, Zalesie Górne) ma charakter parafii podmiejskiej, stąd też na terenie parafii jazgarzewskiej mieszka dużo ludności wiejskiej obok robotników (Cegielnia Gołków) i inteligencji. Dobra i dogodna komunikacja (kolejka grójecka i PKS) ułatwia szybki dojazd do Piaseczna i Warszawy, gdzie setki parafian jazgarzewskich znajdują pracę a młodzież możność zdobywania wiedzy.
Jak już wzmiankowaliśmy, pierwszy kościół parafialny w Jazgarzewie powstał w drugiej połowie XIV w. Był to kościół drewniany, stał na tym samym miejscu co i dzisiejszy kościół, w pobliżu rzeki zwanej wówczas Jezioro.
W 1603 r. Wawrzyniec Goślicki, biskup poznański, wizytował kościół w Jazgarzewie. Kościół był postawiony z drzewa, ze złym dachem, za patronów miał św. Wawrzyńca i św. Zofię, a kolatorami jego byli Jan Jazgarski i Hieronim Skolimowski. W kosciele jazgarzewskim znajdowała się kaplica św. Anny, a pod nią w podziemiach były groby możniejszych parafian.
Kościół w Jazgarzewie po upływie 400 lat nie nadawał się już do gruntownego wyremontowania. W 1763 r ks Proboszcz Stanisław Brylski od fundamentów rozpoczął budowę nowego kościoła. Przed konsekracją kościoła Księża Misjonarze przeprowadzili misje, by duchowo przygotować parafian do tej uroczystości. Bardzo dokładny opis tego kościoła podaje wizytacja generalna z 1778 r.
Długość jego wynosiła 33,5 a szerokość 17 łokci miary kraw:ec-kiej. 11 listopada 1765 r. ks. Jerzy Hilzen, biskup smoleński, dokonał konsekracji tego kościoła.
Już po 30 latach od wybudowania kościół wymagał remontu. Główne koszty pokryli kolatorowie, tzn. SS. Miłosierdzia i starosta Ryx.7
-----------------------------------
5 Łukaszewicz Józef, Krótki opis historyczny kościołów parochialnych... w dawney Dyecezyi Poznańskiej, Poznań 1863, III, 338.
6 (i Metrices Bapt. et Sponsat. 1635, k. 74.
7 Wizyt. gen. z 1778 r.

                                                                         /strona 5/
Na ścianach kościoła były: marmurowa tablica ku czci Ludwiki z Melinów Ryxowey. starościny piaseczyńskiej (zm. 1794) oraz kamienie nagrobkowe ks. Ignacego Burakowskiego, kanonika kat. kijowskiego (f 1804) i ks. Józefa Borakowskiego, kanonika kieleckiego (t 1817).
Duży dzwon kościelny posiadał napis: In honorem sss. Trinita-is  Crucifixi  D.   N.  Jesu  Christi  B.   V.  Mariae  ss. Laurentii
et. Joannis Nepomuceni venerationem. Campanam hanc c-iro Icollecto R. D. Joannes Zarchs P. .7. et Confraternitas mis er i-I cordiae refundendam. curanerunt anna 1818 die 9 May je fecit Petersilge.  Dzwon  mniejszy:  Jezus  Nazarenus  Rex Judeorum 1614'
W 1908 roku odnowieniem kościoła zajmował się ks. prob. Ludwik Pietrzykowski, a w 1915 r., tj. w okresie Wojny Światowej, kościół ten spłonął od pocisków armatnich. Przez kilka miesięcy nabożeństwa było odprawiane na plebanii, a potem w murach spalonej wikariatki urządzono kaplicę.
Wreszcie w okresie od 1 X 1923 do 19 VIII 1928 r. staraniem miejscowego proboszcza ks. kanonika Ryszarda Borkowskiego (t 1942) z dobrowolnych ofiar stanął piękny nowy, murowany - kościół.-13 . X -1929 r. ks. arcybiskup Stanisław Gall dokonał jego konsekracji.
Kościół św. Wawrzyńca Męczennika w Jazgarzewie budowany według planów architekta, Konstantego Jakimowicza, zaliczyć należy do najpiękniejszych kościołów wzniesionych w tym okresie w Archidiecezji Warszawskiej. Jest to w swej konstrukcji i formach, swobodna i twórcza traioestacja wzorów i trądycyj barokowego budownictwa kościelnego.
Z masy głównej zrębu, rozszerzonej pełnymi stylowego charakteru przybudówkami, wystrzela masywna wieża, ukoronowana sygnaturką. We wnętrzu zwraca uwagę bogato rozczłonkowane, śmiałe w swej rozciągłości sklepienie. Nawy boczne oddzielone są od, głównej niskimi filarami, połączonymi sklepionymi łukami. Odpowiednikiem tych łuków są łuki w górnej części nawy głównej, tworzące ślepe arkady. Formy sklepienia zespalają się bezpośrednio z formami  konstrukcyjnymi ścian  nawy głównej.
-------------------------------------
8 Winno być: Żarach.
9 Księga Ziemi Czerskiej, s. VII

                                                                                            / strona 6/
Bogactwo rozwiniętego sklepienia nadaje charakter całemu wnętrzu".10)
W okresie budowy nowego kościoła mieszkańcy Jazgarzewa. przywiązani do dawnego miejsca, odrzucili ponętną propozycję ze strony właścicielki majątku Wólka Kozodawska. która dawała 20 mórg ziemi stawiając warunek, żeby zlokalizowano kościół w pobliżu cmentarza grzebalnego.
Nie skorzystano również z sugestii, by budować tenże kościół na wzgórzu w Gołkowic, na placu, który polem oddano pod budowę murowanej i nie dokończonej remizy strażackiej. Nie stałby on na miejscu bogatym w wilgoć z powodu bliskości rzeki, a ponadto nie byłoby potrzeby tworzenia parafii w Zalesiu Dolnym.
Wyposażeniem wnętrza nowego kościoła zajął się obecny proboszcz ks. Władysław Malej. Prące rozpoczął od przyozdobienia ołtarza głównego. Rzeźby w nim są dłuta art. rzeźb. A. Polkowskiego. Ołtarze Matki Boskiej i św. Rocha zaprojektował i złocił p. Henryk Nowakowski, a konstrukcję drewnianą i ozdoby z drzewa wykonał p. Żebrowski.
Obecnie na terenie parafii jazga-rzewskiej znajduje się kilka kaplic:

1) SS. Miłosierdzia w Pęcherach*

2) SS. Miłosierdzia we wsi Łbiska,

3) SS. Miłosierdzia w Runowie.

4) SS. Miłosierdzia w Wóke Pęcherskiej.

5) Księży Salezjanów na Zielonym.

6) SS. Rodziny Maryi w Robercinie,

7) SS. Elżbietanek w Zalesiu Górnym i

9) kościół św. Huberta w Zalesiu Górnym.


W Jazgarzewie. podobnie jak i w innych parafiach, cmentarz znajdował się przy kościele. Archiwum parafialne nie zachowało nam żadnych szczegółów dotyczących cmentarza w XV i XVI w.
-------------------------------------------
10 Arcybiskup Budowniczy ...Album ku czci kard. A. Kakowskiego ,Warszawa 1936, s. 51,
 


                                                                                    / strona 7/
W Jazgarzewie, podobnie jak i w innych parafiach, cmentarz  znajdował się^przy koścjgle. Archiwum parafialne nie zachowało nam.; żadnych szczegółów dotyczących cmentarza w XV i XVI w.
W 1814 r cmentarz przy kościele okazał się za ciasny. Na polu w pobliżu Jazgarzewa utworzono nowy cmentarz, który w odróżnieniu od starego zwano niekiedy polowym (Coemeterium campestre).
Wymownym obrazem okrucieństwa niemieckiego jest zbiorowa mogiła 5 braci Czapskich: Stanisław (lat 32), Antoni (30), Tadeusz (25), Aleksander (22), Roman (19). Zostali oni rozstrzelani na własnym podwórzu w pobliżu Lsów chojnowskich podczas tzw. pacyfikacji w okresie Powstania warszawskiego (29 sierpnia 1944 r.). Równocześnie została spalona wieś Chojnów.
Na terenie parafii Jazgarzew są jeszcze 3 małe cmentarze, na których spoczywają Rosjanie i Niemcy polegli' w okresie pierwszej. Wojny Światowej.
   Młodzież z terenu parafii Jazgarzew uczęszcza do Państwowego. Gimnazjum w.Zalesiu Dolnym oraz, do 4 Szkół Podstawowych, 'z których największa jest w Jazgarzewie.

   Sama etymologia nazwy Jazgarzew nasuwa pewne trudności Niektorzy usiłują w sposób prosty wyprowadzać ją od ryby jazgarza, która rzekomo miała być w pobliskiej rzece Jeziorce. Więcej zdaje się mieć racji E. Kucharski mówiąc, ze jazgarz (od gockiego wyrazu asg-areis)11 to popielarz, czyli człowiek wytapiający potas lub żelazo z rudy."
I rzeczywiście gleba, szczególnie w Gołkowie, posiada sporą domieszkę rudy żelaznej. W okresie pierwszej Wojny Światowej tzw. pułk litewski próbował w miejscu dzisiejszej cegielni wydobywać rudę ale okazała się małoprocentowa.
--------------------------------
11 Księga pam. ku czci A. Bruecknera, Kraków 1928, s. 59, artykuł o Mazowszu pierwotnym i zagadnieniu szczepów polskich.
                                                                               
  / strona 8/
Za pozwoleniem Władzy Duchownej Nr 29471Al58
Nakł. 1000 egz. Form. A5, ark. druk. 0,5. Pap. druk. sat. kl. V, 70 g, 61 X 86. Zam. z dn. 10 IV 1958 r. Nr 76. A-43. Drukarnia Loretańska. Warszawa 4. ul. Józefa Sierakowskiego 6
.

Napis na obrazku światyni w Jazgarzewie

OFlARA NA ODBUDOWĘ
KOŚCIOŁA RZYM  KAT- w Jazgarzewie pod Warszawą
Bracia i siostry w Chrystusie! Kto może, niech ofiaruje choć kilka groszy na odbudowę, spalonej podczas wojny światowej, Świątyni,
Pan Bóg za ofiarę stokrotnie zapłaci. W nagrodę za ofiarodawców będą odprawiane Msze Św. po nieskończone czasy.

MODLITWA
Boże, ucieczko nasza i mocy, wejrzyj miłościwie na lud do Ciebie wołający, a za przyczyną chwalebnej i niepokalanej Dziewicy, Bogarodzicy Marji z błogosławionym Józefem, Jej oblu-bieńcem tudzież błogosławionymi Apostołami Twoimi, Piotrem i Pawłem i wszystkimi Świętymi, wysłuchaj litościwie i łaskawie próśb, które zanosimy, za nawrócenie grzeszników, za wolność i podwyższenie Świętej Matki Kościoła.za świetność i potęgę Ojczyzny naszej. Przez tegoż Chrystusa Pana naszego Amen.
Najświętsze Serce Jezusa zmiłuj się nad nami.

Druk. P. SZWEDE.Warecka 9, Tel. 509-31

====================================

 PISKÓRKA     11 SIERPIEŃ 1944 R

         Spotykamy się przy krzyżu  i pomniku upamiętniającym   żołnierzy batalionu AK " Krawiec" oraz kompanii leśnej "Szary"  Samodzielnego Bataljonu im. Czesława Maczyńskiego poległych 11 sierpnia 1944 r podczas obrony Piskórki Spotkanie organizuje Wójt W niedzielę 11sierpnia br. o godzinie 16.00 odbędzie się uroczystość rocznicowa upamiętniająca bitwę w Piskórce. Uroczystość odbędzie się przy pomniku żołnierzy batalionu AK „Krawiec” oraz kompanii leśnej „Szary” Samodzielnego Batalionu im. Czesława Mączyńskiego poległych podczas obrony Piskórki 11 sierpnia 1944 roku.  Bitwa w Piskórce była jednym z ważniejszych wydarzeń związanych z ruchami oddziałów partyzanckich działających na tyłach atakujących Warszawę Niemców.  W obronie wsi obok powstańców zginęło również wielu cywilnych mieszkańców walczących u boku AK.
Zapraszają Wójt Gminy Prażmów - Grzegorz Pruszczyk oraz Przewodniczący Rady Gminy Prażmów Mirłosław Zegadło.    Uroczystość przy obelisku w Piskórce odbędzie się o godz. 16 Polska Chojnowska
    W pierwszych dniach sierpnia w Piskórce i okolicy ulokowała się Kompania Leśna im. „Szarego”, złożona z partyzantów z konstancińsko-piaseczyńskiego batalionu Narodowych Sił Zbrojnych im. Czesława Mączyńskiego. Wieś obrała na miejsce postoju także część żołnierzy wywodzącego się z naszego terenu batalionu Armii Krajowej „Krawiec”.
Zaraz po wybuchu Powstania Warszawskiego w Lasach Chojnowskich zgromadziło się wiele oddziałów, które 1 sierpnia próbowały przedostać się do walczącej stolicy, aby pomóc powstańcom. Jednak na przedpolach stolicy napotykali silny opór Niemców i byli zmuszeni do wycofania się.
    Były też zdziesiątkowane oddziały z warszawskich dzielnic oraz cywilni uchodźcy ze stolicy. Zgrupowanie stało się tak duże, że niemal wolny od okupanta obszar leśny w otoczeniu Piaseczna zaczęto nazywać „Chojnowską Rzeczpospolitą”. – Partyzanci przyszli w nocy, zapukali do okien i kazali opuścić nam dom. Opatrzymy rannych, mówili, przywieźli lekarza z Piaseczna. Nie wolno nam było wejść do mieszkania nawet na chwilę – wspomina 11 sierpnia 1944 r. Marianna Borzęcka.
Trudno dziś dociec, co stało się bezpośrednim powodem potyczki w Piskórce. Jeden z jej uczestników, Zdzisław Konarzewski ps. Sęp Lech, opisywał, że rankiem patrol z batalionu AK „Krawiec”, wysłany stąd w kierunku Łosia, zdobył niemiecką ciężarówkę. Ponieważ partyzanci oczekiwali odpowiedzi okupanta, żołnierze „Krawca” i „Szarego” ulokowali wokół Piskórki obserwatorów. Niemcy zaatakowali z dwóch stron w godzinach poobiednich. Podeszli do wysuniętej placówki i zabili trzech partyzantów – Witolda Zienkowicza, Henryka Wandela i Bogdana Rawskiego (czwarty żołnierz Józef Jabłoński został ranny i zmarł kilka dni później w szpitalu w Konstancinie). Wywiązała się regularna strzelanina.
      Tadeusz Borzęcki akurat orał pole w pobliskiej Krupiej Wólce. – Zauważyłem, że lądujące pociski karabinowe zaczęły podrywać ziemię kilka metrów od moich nóg. Pognałem konia do zagrody. Za jakiś czas słyszę krzyk i lamenty. W Piskórce przypadkowo zginęło pięcioro mieszkańców, wśród nich zakonnica, która przyjechała do jednego z domów – opowiada.   Gospodarze i ich rodziny, ratując najcenniejszy dobytek, uciekali w panice z płonących zabudowań. – Ja z ojcem akurat nie byliśmy w domu. Została mama i jej rodzice. Gdy zaczęto strzelać, mama ukryła się w rowie i dalej uciekała. Dziadek z babcią schowali się za pniem grubej topoli. I tam dziadka dosięgła kula – relacjonuje pani Marianna.
      Niemcy nie zdecydowali się pokonać kilkuset metrów, które dzieliły ich stanowiska od wsi, i po dwóch, trzech godzinach wycofali się w kierunku Łosia. Jak podaje Rafał Utracki w książce o Batalionie im. Mączyńskiego, atakujący stracili w bitwie ponad 30 żołnierzy, wielu odniosło rany. Prawdopodobnie dlatego zrezygnowali z dalszego ataku. Partyzanci z NSZ i AK, gdy ucichły strzały, wymaszerowali z Piskórki do Wojciechowic.
– Kiedy skończyła się strzelanina, wróciłam do wsi po jedzenie i cielaka ukrytego w piwnicy. W drodze usłyszałam łomot. To jechali Niemcy. Odwróciłam się, czy na mnie nie jadą, i zobaczyłam tylko, jak płonie wieś, siedem zagród – opowiada Marianna Borzęcka.    Spaliśmy w piwnicy
       To był silny oddział okupanta wspierany przez czołgi, który wrócił do Piskórki kilka godzin po potyczce, żeby zrównać wieś z ziemią. Zabudowania ostrzelano z pocisków zapalających. Nie było już w nich mieszkańców, ukryli się w okolicy.  – Jak się uspokoiło, wróciliśmy do wsi. Do zimy spaliśmy w ocalałej piwnicy, razem z cielakiem. Potem przy oborze ojciec zrobił mieszkanie, kuchnię z pokojem – wspomina 83-letnia mieszkanka Piskórki.   Kolejne, duże straty batalion „Krawiec” poniósł, przedzierając się do Wilanowa 18 sierpnia. Natomiast trzech żołnierzy „Szarego” zginęło 25 sierpnia w ataku nieprzyjaciela na gajówkę na uroczysku Zimne Doły koło Zalesia Górnego. Tego dnia Niemcy postanowili zniszczyć zgrupowania ukrywające się w lasach w okolicy Piaseczna i zaatakowali je siłą około 3000 żołnierzy. Pacyfikację wspierała artyleria ustawiona w Wojciechowicach oraz pociąg pancerny na trasie Warszawa – Radom.
WÓJT  gminy Prażmów i Przewodniczący Rady Gminy
.

"Spotykamy się przy krzyżu i pomniku upamiętniającym żołnierzy batalionu AK " Krawiec" oraz kompanii leśnej "Szary" Samodzielnego Bataljonu im. Czesława Maczyńskiego poległych 11 sierpnia 1944 r podczas obrony Piskórki Spotkanie organizuje Wójt W niedzielę 11sierpnia br. o godzinie 16.00 odbędzie się uroczystość rocznicowa upamiętniająca bitwę w Piskórce. Uroczystość odbędzie się przy pomniku żołnierzy batalionu AK „Krawiec” oraz kompanii leśnej „Szary” Samodzielnego Batalionu im. Czesława Mączyńskiego poległych podczas obrony Piskórki 11 sierpnia 1944 roku. Bitwa w Piskórce była jednym z ważniejszych wydarzeń związanych z ruchami oddziałów partyzanckich działających na tyłach atakujących Warszawę Niemców. W obronie wsi obok powstańców zginęło również wielu cywilnych mieszkańców walczących u boku AK.

Wójt Gminy Prażmów - Grzegorz Pruszczyk oraz Przewodniczący Rady Gminy Prażmów Mirłosław Zegadło. Uroczystość przy obelisku w Piskórce odbędzie się o godz. 16

Polska Chojnowska

W pierwszych dniach sierpnia w Piskórce i okolicy ulokowała się Kompania Leśna im. „Szarego”, złożona z partyzantów z konstancińsko-piaseczyńskiego batalionu Narodowych Sił Zbrojnych im. Czesława Mączyńskiego. Wieś obrała na miejsce postoju także część żołnierzy wywodzącego się z naszego terenu batalionu Armii Krajowej „Krawiec”.

Zaraz po wybuchu Powstania Warszawskiego w Lasach Chojnowskich zgromadziło się wiele oddziałów, które 1 sierpnia próbowały przedostać się do walczącej stolicy, aby pomóc powstańcom. Jednak na przedpolach stolicy napotykali silny opór Niemców i byli zmuszeni do wycofania się.

Były też zdziesiątkowane oddziały z warszawskich dzielnic oraz cywilni uchodźcy ze stolicy. Zgrupowanie stało się tak duże, że niemal wolny od okupanta obszar leśny w otoczeniu Piaseczna zaczęto nazywać „Chojnowską Rzeczpospolitą”. – Partyzanci przyszli w nocy, zapukali do okien i kazali opuścić nam dom. Opatrzymy rannych, mówili, przywieźli lekarza z Piaseczna. Nie wolno nam było wejść do mieszkania nawet na chwilę – wspomina 11 sierpnia 1944 r. Marianna Borzęcka.
Trudno dziś dociec, co stało się bezpośrednim powodem potyczki w Piskórce. Jeden z jej uczestników, Zdzisław Konarzewski ps. Sęp Lech, opisywał, że rankiem patrol z batalionu AK „Krawiec”, wysłany stąd w kierunku Łosia, zdobył niemiecką ciężarówkę. Ponieważ partyzanci oczekiwali odpowiedzi okupanta, żołnierze „Krawca” i „Szarego” ulokowali wokół Piskórki obserwatorów. Niemcy zaatakowali z dwóch stron w godzinach poobiednich. Podeszli do wysuniętej placówki i zabili trzech partyzantów – Witolda Zienkowicza, Henryka Wandela i Bogdana Rawskiego (czwarty żołnierz Józef Jabłoński został ranny i zmarł kilka dni później w szpitalu w Konstancinie). Wywiązała się regularna strzelanina.

p. Borzęcki akurat orał pole w pobliskiej Krupiej Wólce. – Zauważyłem, że lądujące pociski karabinowe zaczęły podrywać ziemię kilka metrów od moich nóg. Pognałem konia do zagrody. Za jakiś czas słyszę krzyk i lamenty. W Piskórce przypadkowo zginęło pięcioro mieszkańców, wśród nich zakonnica, która przyjechała do jednego z domów – opowiada. Gospodarze i ich rodziny, ratując najcenniejszy dobytek, uciekali w panice z płonących zabudowań. – Ja z ojcem akurat nie byliśmy w domu. Została mama i jej rodzice. Gdy zaczęto strzelać, mama ukryła się w rowie i dalej uciekała. Dziadek z babcią schowali się za pniem grubej topoli. I tam dziadka dosięgła kula – relacjonuje pani Marianna.

Niemcy nie zdecydowali się pokonać kilkuset metrów, które dzieliły ich stanowiska od wsi, i po dwóch, trzech godzinach wycofali się w kierunku Łosia. Jak podaje Rafał Utracki w książce o Batalionie im. Mączyńskiego, atakujący stracili w bitwie ponad 30 żołnierzy, wielu odniosło rany. Prawdopodobnie dlatego zrezygnowali z dalszego ataku. Partyzanci z NSZ i AK, gdy ucichły strzały, wymaszerowali z Piskórki do Wojciechowic.

Kiedy skończyła się strzelanina, wróciłam do wsi po jedzenie i cielaka ukrytego w piwnicy. W drodze usłyszałam łomot. To jechali Niemcy. Odwróciłam się, czy na mnie nie jadą, i zobaczyłam tylko, jak płonie wieś, siedem zagród – opowiada Marianna Borzęcka. Spaliśmy w piwnicy

był silny oddział okupanta wspierany przez czołgi, który wrócił do Piskórki kilka godzin po potyczce, żeby zrównać wieś z ziemią. Zabudowania ostrzelano z pocisków zapalających. Nie było już w nich mieszkańców, ukryli się w okolicy. – Jak się uspokoiło, wróciliśmy do wsi. Do zimy spaliśmy w ocalałej piwnicy, razem z cielakiem. Potem przy oborze ojciec zrobił mieszkanie, kuchnię z pokojem – wspomina 83-letnia mieszkanka Piskórki. Kolejne, duże straty batalion „Krawiec” poniósł, przedzierając się do Wilanowa 18 sierpnia. Natomiast trzech żołnierzy „Szarego” zginęło 25 sierpnia w ataku nieprzyjaciela na gajówkę na uroczysku Zimne Doły koło Zalesia Górnego. Tego dnia Niemcy postanowili zniszczyć zgrupowania ukrywające się w lasach w okolicy Piaseczna i zaatakowali je siłą około 3000 żołnierzy. Pacyfikację wspierała artyleria ustawiona w Wojciechowicach oraz pociąg pancerny na trasie Warszawa – Radom.

gminy Prażmów i Przewodniczący Rady Gminy."