† Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.

W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.

Jak była na początku, teraz i zawsze,

i na wieki wieków. Amen. Alleluja.

###############

Kim ja jestem dzisiaj kiedy kończy się dzień i zacznie się za chwile sen ?  - tak...'.....jak miłe jest dla mnie dziedzictwo moje! Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, * bo serce napomina mnie nawet nocą" z Komplety i rachunku sumienuia z dn 18.07.2019 r

Święci Andrzej Świerad i Benedykt

Karolina Jadczyk

pl.wikipedia.org

Wśród świętych, których w lipcu przypomina Kościół, są dwaj przyjaciele – święci pustelnicy Andrzej Świerad i Benedykt. Ich wspomnienie przypada 13 lipca. Choć żyli w czasach, kiedy na ziemiach polskich chrześcijaństwo dopiero się kształtowało i byli jednymi z pierwszych Polaków wyniesionych do chwały ołtarzy (1083 r.), ich życie może stanowić dla nas, żyjących na początku trzeciego tysiąclecia, drogowskaz na drodze do świętości. Swoje życie związali z benedyktynami.

Św. Andrzej Świerad urodził się w rodzinie rolniczej najprawdopodobniej w Małopolsce. Wzrastał w środowisku od dawna chrześcijańskim. Przez wiele lat żył w pustelni pod skałą w Tropiu niedaleko Czchowa. Miejsce to znane jest dziś jako Brama Sądecczyzny. Jan Długosz zapisał, że tu „wyróżniał się przykładnym życiem i obyczajami”– jak podaje strona internetowa sanktuarium Świętych Pustelników w Tropiu, gdzie ich kult jest wciąż żywy. Św. Andrzej w ostatnich latach X wieku wstąpił do benedyktynów – klasztoru św. Hipolita na górze Zobor k. Nitry. To właśnie tam przyjął imię Andrzej. Po ukończeniu 40 lat mógł powrócić do życia pustelniczego, które wpisane jest również w duchowość benedyktyńską, do samotności, stwarzającej miejsce do głębszego spotkania z Bogiem. Towarzyszył mu zmieniający się co kilka lat uczeń. Całym swoim życiem dążył do wyłącznej przynależności do Boga. Jako że jednym ze sposobów służby Bożej benedyktynów jest praca, która jest źródłem utrzymania klasztoru, oraz przybliża do Boga i drugiego człowieka, św. Andrzej również oddawał się ciężkiej pracy – zajmował się karczowaniem lasu. Choć wymagało to od niego wiele trudu, nie zaniedbywał pokutnych praktyk. Noc poświęcał na modlitwę. Trzy razy w tygodniu pościł (w poniedziałki, środy i piątki), a podczas Wielkiego Postu – za wyjątkiem sobót i niedziel – jego dziennym pokarmem był jeden orzech włoski. Spośród innych umartwień ciała (żył przecież w średniowieczu, które ciało traktowało jako źródło wszelkiego zła) wymienić jeszcze tu trzeba, że Andrzej opasał się mosiężnym łańcuchem, który – jak mówią podania o jego życiu – z czasem obrósł skórą. W to miejsce wdało się zakażenie, co było przyczyną jego śmierci ok. 1030 r. Zasłynął jako apostoł i patron nawracających się grzeszników.

O życiu św. Benedykta wiadomo niewiele. Był jednym z uczniów i towarzyszy św. Andrzeja na górze Zobor. To właśnie jego przekazy są źródłem wiedzy o cnotach i umartwieniach pustelnika. Po śmierci swojego mistrza pozostał w jego pustelni, gdzie wiódł surowy tryb życia. Trzy lata później napadli go zbójcy. Zginął z ich rąk, a jego ciało zostało wrzucone do rzeki Wag. Według legendy podanej przez bp. Maurusa, po roku jego ciało – pilnowane przez orła – odnaleziono w stanie niezmienionym.

Obu pustelników pochowano w zakonnym kościele. Ich kult szybko się rozszerzał. Najprawdopodobniej w XI wieku, po ogłoszeniu Andrzeja Świerada i Benedykta świętymi, ich ciała zostały przeniesione do katedry w Nitrze.

Czego uczą nas Święci Pustelnicy? Najpierw stawiania Boga na pierwszym miejscu w każdym czasie i w każdej sytuacji. Wskazują również na wagę modlitwy i postów w rozwoju życia duchowego, a także na pracę, która ma prowadzić do świętości.

############

Pogrzeb Ks. Wojciecha Czarnowskiego

DZIŚ 10.08.2019 r ul Żytnia Warszaws u sw siostry Faustyny

godz. 11:00

PARAFIA: WARSZAWA. MIŁOSIERDZIA BOŻEGO I ŚW. FAUSTYNY NA MURANOWIE

Pierwszy proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny w Warszawie zmarł 5 sierpnia po długiej chorobie. Pogrzeb odbędzie się w sobotę 10 sierpnia pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza

Nad ranem, w poniedziałek 5 sierpnia 2019 roku

zmarł w wieku 79 lat, z tego w kapłaństwie przeżył lat 56

ś.†p. Ksiądz Wojciech Czarnowski

pierwszy proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego i św. s. Faustyny w Warszawie na Żytniej

założyciel Ośrodka Charytatywnego „Tylko z Darów Miłosierdzia”,

zapoczątkował wszechstronną opiekę nad bezdomnymi i ubogimi wznosząc budynki schroniska, które do dzisiaj jest prowadzone przez Caritas Archidiecezji Warszawskiej;

w latach 80. opiekun środowisk kultury niezależnej

Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza zostanie odprawiona w sobotę 10 sierpnia o godz. 11.00, w sanktuarium św. Faustyny, przy ul. Żytniej, po czym Ciało Zmarłego zostanie złożone w grobie rodzinnym na Cmentarzu Powązkowskim.

Dobry Jezu, okaż ks. Wojciechowi swoje miłosierdzie