Orędzie na Światowy Dzień Misyjny 2022. Mamy iść do ludzi, którzy są daleko od źródeł zbawienia....śp abp Henryk Hoser

Orędzie na Światowy Dzień Misyjny 2022

Światowy Dzień Misyjny, zwany w Polsce Niedzielą Misyjną, to dzień solidarności misyjnej w całym Kościele powszechnym. Angażuje wszystkich katolików do współpracy w dziele przekazywania Ewangelii wszystkim narodom.

Publikujemy treść papieskiego orędzia.

Drodzy Bracia i Siostry!

Są to słowa z ostatniej rozmowy Jezusa zmartwychwstałego z uczniami, przed Jego wstąpieniem do nieba, opisanej w Dziejach Apostolskich: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (1, 8). Jest to również temat Światowego Dnia Misyjnego 2022 r., który jak zawsze pomaga nam przeżywać fakt, że Kościół ze swej natury jest misyjny. W tym roku daje nam on okazję do upamiętnienia kilku ważnych rocznic w życiu i misji Kościoła: 400-lecia ustanowienia Kongregacji Propaganda Fide — dziś ds. Ewangelizacji Narodów — oraz 200. rocznicy powstania Dzieła Rozkrzewiania Wiary, które wraz z Dziełem Misyjnym Dzieci i Dziełem św. Piotra Apostoła sto lat temu uzyskało miano „papieskiego”.

Zastanówmy się nad tymi trzema kluczowymi wyrażeniami, które streszczają trzy podstawy życia i misji uczniów: „Będziecie moimi świadkami”, „aż po krańce ziemi” i „otrzymacie moc Ducha Świętego”.

1. „Będziecie moimi świadkami” — Powołanie wszystkich chrześcijan do świadczenia o Chrystusie

Jest to punkt centralny, istota nauczania Jezusa, skierowanego do uczniów, odnośnie do ich misji w świecie. Wszyscy uczniowie będą świadkami Jezusa dzięki Duchowi Świętemu, którego otrzymają — zostaną nimi ustanowieni przez łaskę. Gdziekolwiek pójdą, gdziekolwiek by byli. Tak jak Chrystus jest pierwszym posłanym, to znaczy misjonarzem Ojca (por. J 20, 21) i Jego „wiernym świadkiem” (por. Ap 1, 5), tak też każdy chrześcijanin jest powołany do bycia misjonarzem i świadkiem Chrystusa. A Kościół, będący wspólnotą uczniów Chrystusa, nie ma innej misji, jak tylko ewangelizowanie świata, dając świadectwo o Chrystusie. Tożsamość Kościoła polega na ewangelizowaniu.

>>> Niedziela Misyjna otworzy Tydzień Misyjny

Bardziej dogłębna ponowna lektura całości wyjaśnia pewne aspekty, które są zawsze istotne dla misji powierzonej przez Chrystusa swoim uczniom: „Będziecie moimi świadkami”. Forma liczby mnogiej podkreśla wspólnotowo-eklezjalny charakter misyjnego powołania uczniów. Każdy ochrzczony jest powołany do misji w Kościele i z mandatu Kościoła — misja jest więc realizowana razem, a nie indywidualnie, w komunii ze wspólnotą kościelną, a nie z własnej inicjatywy. I nawet jeśli ktoś w jakiejś szczególnej sytuacji sam wypełnia misję ewangelizacyjną, to wypełnia ją i powinien ją zawsze wypełniać w komunii z Kościołem, który go posłał. Jak uczył św. Paweł VI w adhortacji apostolskiej Evangelii nuntiandi, dokumencie, który jest mi bardzo bliski: „Dzieło ewangelizacji nie jest niczyim aktem osobistym i samotnym, ale całkowicie kościelnym. Dlatego, kiedy choćby najpospolitszy kaznodzieja, katechista czy duszpasterz, w jak najbardziej odległym kraju, głosi Ewangelię, gromadzi swą małą wspólnotę, udziela Sakramentów, choćby był sam, wykonuje akt Kościoła, a jego dzieło zapewne łączy się z działalnością ewangelizacyjną całego Kościoła, nie tylko przez więzy «instytucjonalne», ale także przez więzy niewidzialne i przez ukryte zakorzenienie w łasce niebieskiej” (n. 60). Nie przypadkiem bowiem Pan Jezus posyłał swoich uczniów na misje po dwóch. Świadectwo chrześcijan o Chrystusie ma przede wszystkim charakter wspólnotowy. Stąd wynika zasadnicze znaczenie obecności wspólnoty, choćby małej, w wypełnianiu misji.

Po drugie, uczniowie są wezwani do przeżywania swojego osobistego życia w kluczu misji — są posłani przez Jezusa do świata nie tylko po to, by wypełniać misję, ale przede wszystkim, by żyć misją, która została im powierzona; nie tylko po to, aby dawać świadectwo, ale przede wszystkim, aby być świadkami Chrystusa. Jak mówi apostoł Paweł w prawdziwie poruszających słowach: „Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiało się w naszym ciele” (2 Kor 4, 10). Istotą misji jest dawanie świadectwa o Chrystusie, to znaczy o Jego życiu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu ze względu na Jego miłość do Ojca i do rodzaju ludzkiego. To nie przypadek, że apostołowie szukali następcy Judasza wśród tych, którzy, tak jak oni, byli świadkami Jego zmartwychwstania (por. Dz 1, 22). To Chrystus, i to Chrystus zmartwychwstały, jest tym, o którym musimy świadczyć i którego życie musimy dzielić. Misjonarze Chrystusa nie są posyłani, aby przekazywać siebie samych, aby popisywać się swoimi zaletami, zdolnościami przekonywania czy umiejętnościami kierowniczymi. Mają natomiast najwyższy zaszczyt ofiarowania Chrystusa słowem i czynem, głosząc wszystkim Dobrą Nowinę o Jego zbawieniu z radością i szczerością, tak jak pierwsi apostołowie.

Dlatego, w ostatecznym rozrachunku, prawdziwym świadkiem jest „męczennik”, ten, kto oddaje swoje życie za Chrystusa, odwzajemniając dar, którym On uczynił dla nas siebie samego. „Pierwszą motywacją do ewangelizacji jest miłość Jezusa, jaką przyjęliśmy, doświadczenie bycia zbawionym przez Niego, skłaniające nas, by Go jeszcze bardziej kochać” (Evangelii gaudium, 264).

Wreszcie stale aktualne jest spostrzeżenie św. Pawła VI na temat świadectwa chrześcijańskiego: „Człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków aniżeli nauczycieli; a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami” (Evangelii nuntiandi, 41). Dlatego fundamentalne znaczenie dla przekazu wiary ma świadectwo ewangelicznego życia chrześcijan. Z drugiej strony, zadanie głoszenia Jego osoby i Jego orędzia pozostaje tak samo konieczne. Zresztą sam Paweł VI mówi dalej: „Tak, przepowiadanie, owo ustne głoszenie orędzia jest zawsze jak najbardziej potrzebne. […] Słowo zawsze posiada swą wyższość i skuteczność, zwłaszcza gdy niesie z sobą moc Bożą. Z tego powodu i w naszych czasach zachowuje swą aktualność Pawłowe: «Wiara ze słuchania» (Rz 10, 17): słowo usłyszane prowadzi do wierzenia”(tamże, 42).

W ewangelizacji zatem przykład życia chrześcijańskiego i głoszenie Chrystusa idą w parze. Jedno służy drugiemu. Są to dwa płuca, którymi każda wspólnota musi oddychać, aby być misyjna. To pełne, konsekwentne i radosne świadectwo o Chrystusie będzie z pewnością siłą przyciągającą dla rozwoju Kościoła także w trzecim tysiącleciu. Dlatego zachęcam wszystkich do odzyskania odwagi, szczerości, owej parezji pierwszych chrześcijan, aby dawać świadectwo o Chrystusie słowem i czynem, w każdej dziedzinie życia.

2. „Aż po krańce ziemi” — Odwieczna aktualność misji powszechnej ewangelizacji

Zachęcając uczniów do bycia Jego świadkami, zmartwychwstały Pan zapowiada, gdzie są posłani: „w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (Dz 1, 8). Bardzo jasno wyłania się tutaj powszechny charakter misji uczniów. Podkreślono „odśrodkowy” ruch geograficzny, niemal w koncentrycznych kręgach, od Jerozolimy, uważanej przez tradycję żydowską za centrum świata, do Judei i Samarii, i aż po „krańce ziemi”. Nie są posłani, aby uprawiać prozelityzm, ale by głosić. Chrześcijanin nie uprawia prozelityzmu. Dzieje Apostolskie mówią nam o tym ruchu misyjnym — dają nam piękny obraz Kościoła, który „wychodzi”, aby wypełnić swoje powołanie do dawania świadectwa o Chrystusie Panu, kierowany Bożą Opatrznością poprzez konkretne okoliczności życia. Istotnie, pierwsi chrześcijanie byli prześladowani w Jerozolimie, dlatego rozproszyli się w Judei i Samarii i wszędzie dawali świadectwo o Chrystusie (por. Dz 8, 1.4).

Coś podobnego wciąż dzieje się w naszych czasach. Z powodu prześladowań religijnych oraz sytuacji wojny i przemocy, wielu chrześcijan jest zmuszonych do ucieczki ze swojej ojczyzny do innych krajów. Jesteśmy wdzięczni tym braciom i siostrom, którzy nie zamykają się w cierpieniu, ale dają świadectwo o Chrystusie i Bożej miłości w krajach, które ich przyjmują. Do tego zachęcał ich św. Paweł VI, mając na uwadze „obowiązek i zadanie emigrantów w tych krajach; które ich przyjęły w gościnę” (Evangelii nuntiandi, 21). Rzeczywiście, coraz częściej doświadczamy, jak obecność wiernych różnych narodowości wzbogaca oblicze parafii i czyni je bardziej powszechnymi, bardziej katolickimi. Zatem duszpasterstwo migrantów jest działalnością misyjną, której nie należy zaniedbywać, a która może również pomóc miejscowym wiernym w ponownym odkryciu radości wiary chrześcijańskiej, którą otrzymali.

>>> Misyjność – co to w ogóle znaczy? Wyjaśniamy punkt po punkcie

Wskazanie „aż po krańce ziemi” powinno uczniom Jezusa każdego czasu stawiać pytanie i powinno ich zawsze przynaglać, by wychodzili poza tradycyjne miejsca, aby dawać o Nim świadectwo. Pomimo wszelkich udogodnień, jakie niesie ze sobą postęp nowoczesności, istnieją dziś jeszcze obszary geograficzne, do których nie dotarli jeszcze misyjni świadkowie Chrystusa z Dobrą Nowiną o Jego miłości. Z drugiej strony, żadna ludzka rzeczywistość nie może być obca uwadze uczniów Chrystusa w ich misji. Kościół Chrystusowy był, jest i będzie zawsze „wychodzący” ku nowym horyzontom geograficznym, społecznym i egzystencjalnym, ku miejscom i ludzkim sytuacjom „granicznym”, aby dawać świadectwo o Chrystusie i Jego miłości do wszystkich ludzi, każdego narodu, wszystkich kultur i wszystkich stanów społecznych. W tym sensie misja będzie zawsze także missio ad gentes, jak nauczał nas Sobór Watykański II, ponieważ Kościół zawsze będzie musiał wychodzić poza swoje granice, aby wszystkim świadczyć o miłości Chrystusa. W związku tym pragnę przypomnieć i podziękować wielu misjonarzom, którzy poświęcili swoje życie, aby wyjść „poza”, ucieleśniając miłość Chrystusa do wielu braci i sióstr, których spotkali.

3. „Otrzymacie moc Ducha Świętego” — Zawsze dać się umacniać i prowadzić Duchowi Świętemu

Zapowiadając uczniom ich misję bycia Jego świadkami, Chrystus zmartwychwstały obiecał również łaskę w związku z tak wielką odpowiedzialnością: „Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami” (Dz 1, 8). Rzeczywiście, zgodnie z opisem Dziejów Apostolskich, właśnie po zstąpieniu Ducha Świętego na uczniów Jezusa miało miejsce pierwsze świadectwo o Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał, poprzez kerygmatyczne głoszenie, tak zwane przemówienie misyjne św. Piotra do mieszkańców Jerozolimy. Tak rozpoczęła się era ewangelizacji świata przez uczniów Jezusa, którzy wcześniej byli słabi, zalęknieni, zamknięci. Umocnił ich Duch Święty, dał im odwagę i mądrość, aby przed wszystkimi świadczyli o Chrystusie.

Tak jak „nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus»” (1 Kor 12, 3), tak też żaden chrześcijanin nie może dawać pełnego i autentycznego świadectwa o Chrystusie Panu bez natchnienia i pomocy Ducha Świętego. Dlatego każdy uczeń, misjonarz Chrystusa, jest wezwany do uznania fundamentalnego znaczenia działania Ducha Świętego, do życia z Nim w codzienności oraz do nieustannego czerpania od Niego siły i natchnienia. Co więcej, właśnie wtedy, gdy czujemy się znużeni, pozbawieni motywacji, zagubieni, pamiętajmy, aby zwrócić się w modlitwie do Ducha Świętego, która — chciałbym to jeszcze raz podkreślić — odgrywa fundamentalną rolę w życiu misyjnym, by dać się pokrzepić i umocnić Jemu, będącemu niewyczerpanym Bożym źródłem nowej energii i radości dzielenia się życiem Chrystusa z innymi. „Otrzymanie radości Ducha jest łaską. I jest to jedyna siła, jaką możemy mieć, aby głosić Ewangelię, by wyznawać wiarę w Pana” (przesłanie do Papieskich Dzieł Misyjnych, 21 maja 2020). Tak więc to Duch Święty jest prawdziwym protagonistą misji — to On daje właściwe słowo we właściwym czasie i we właściwy sposób.

Właśnie w świetle działania Ducha Świętego chcemy również odczytać rocznice misyjne obecnego 2022 roku. Utworzenie Kongregacji Rozkrzewiania Wiary, w 1622 roku, było podyktowane pragnieniem wspierania polecenia misyjnego na nowych terytoriach. Była to opatrznościowa intuicja! Kongregacja okazała się kluczowa dla uczynienia misji ewangelizacyjnej Kościoła prawdziwie taką, to znaczy niezależną od ingerencji mocarstw światowych, aby ustanowić te Kościoły lokalne, które dziś wykazują jakże wielką żywotność. Miejmy nadzieję, że podobnie jak w minionych czterech wiekach, Kongregacja, ze światłem i z mocą Ducha Świętego, będzie kontynuowała i intensyfikowała swoją pracę w zakresie koordynowania, organizowania i ożywiania działalności misyjnej Kościoła.

Ten sam Duch, który prowadzi Kościół powszechny, inspiruje także zwyczajnych mężczyzn i kobiety do nadzwyczajnych misji. I tak się stało dokładnie 200 lat temu, gdy pewna młoda Francuzka, Paulina Jaricot, założyła Stowarzyszenie Rozkrzewiania Wiary. Jej beatyfikacja odbędzie się w tym roku jubileuszowym. Chociaż żyła w niedostatku, przyjęła natchnienie Boże, aby stworzyć sieć modlitw i zbiórek na rzecz misjonarzy, żeby wierni mogli czynnie uczestniczyć w misji „aż po krańce ziemi”. Z tego genialnego pomysłu narodził się Światowy Dzień Misyjny, który obchodzimy co roku, a z którego ofiary, zbierane we wszystkich wspólnotach, przeznaczone są na fundusz powszechny, poprzez który papież wspiera działalność misyjną.

>>> O. Tadeusz Nowak OMI: Niedziela Misyjna przypomina o misji Kościoła [WIDEO]

W tym kontekście wspominam również francuskiego biskupa Karola de Forbin-Jansona, który założył Dzieło Misyjne Dzieci, aby promować misję wśród dzieci, pod hasłem: „Dzieci ewangelizują dzieci, dzieci modlą się za dzieci, dzieci pomagają dzieciom na całym świecie”; a także panią Joannę Bigard, która powołała do życia Dzieło św. Piotra Apostoła, aby wspierać seminarzystów i księży na terenach misyjnych. Te trzy dzieła misyjne zostały uznane za „papieskie” dokładnie sto lat temu. To również pod natchnieniem i kierownictwem Ducha Świętego bł. Paweł Manna, urodzony 150 lat temu, założył obecną Papieską Unię Misyjną, aby uwrażliwiać i animować do misji kapłanów, osoby konsekrowane i cały lud Boży. Paweł VI potwierdził uznanie papieskie tego Dzieła, którego sam był członkiem. Wspominam o tych czterech Papieskich Dziełach Misyjnych ze względu na ich wielkie zasługi historyczne, a także po to, aby zachęcić was do radowania się wraz z nimi, w tym szczególnym roku, ich działalnością na rzecz misji ewangelizacyjnej w Kościele powszechnym i w Kościołach lokalnych. Oby Kościoły lokalne mogły znaleźć w tych dziełach solidne narzędzie do umacniania ducha misyjnego w ludzie Bożym.

Drodzy bracia i siostry, nie przestaję marzyć o całym Kościele jako misyjnym i o nowym okresie działalności misyjnej wspólnot chrześcijańskich. I powtarzam życzenie Mojżesza dla ludu Bożego w drodze: „Oby tak cały lud Pana prorokował!” (Lb 11, 29). Tak, obyśmy wszyscy byli w Kościele tym, czym już jesteśmy na mocy chrztu: prorokami, świadkami, misjonarzami Pana! Z mocą Ducha Świętego i aż po krańce ziemi. Maryjo, Królowo Misji, módl się za nami!

Rzym, u św. Jana na Lateranie, 6 stycznia 2022 roku, w uroczystość Objawienia Pańskiego

W TYGODNIUKU IDZIEMY .....- Nie jesteśmy członkami kościoła parafialnego czy jakiejś "prywatnej kapliczki", ale Kościoła powszechnego, którego wiarę wyznajemy w niedzielnym Credo - przypomniał ordynariusz warszawsko-praski. Podkreślił, że ten fakt jest również zobowiązaniem. - Jesteśmy posłani z Dobrą Nowiną na krańce świata. Nie tyle jednak w spojrzeniu geograficznym, bo świat dziś jest już mały, ale na krańce ludzkiej świadomości. Tam, gdzie jest ona ograniczona jedynie do życia osobistego czy sąsiedzkiego, mamy ją rozszerzać o światło wiary i widzieć rzeczywistość w Bożej perspektywie - tłumaczył abp Hoser...„Z misjonarzami głośmy Chrystusa”. Abp Hoser mówił też o duchowej i materialnej solidarności z Kościołem w krajach misyjnych, do których wyjeżdżają polscy misjonarze. Hierarcha doskonale zna realia misyjne. Sam pracował jako misjonarz. Teraz jako biskup regularnie odwiedza swoich misjonarzy. - Wielu z nich bardzo często znajduje się w sytuacjach granicznych, jakimi są zagrożenie życia czy mienia, które zbierają z takim trudem. Wielokrotnie zdarza się, że prowadzone przez nich przychodnie, szpitaliki, szkoły czy kaplice są grabione przez różnego rodzaju rebeliantów. Takie sytuacje wiążą się z ogromnym stresem i bólem. Sprawiają, że misjonarz musi zaczynać od początku. Jest to coś w rodzaju „syzyfowej pracy” - mówił abp Hoser o Polakach, którzy przebywają w wielu zakątkach świata. Podkreślił też, że praca misyjna wymaga wsparcia materialnego. - Zderzając się z ogromnym ubóstwem i potrzebami ludzi, wśród których żyją, misjonarze często odczuwają bezsilność, stąd tak ważna jest nasza ofiara - tłumaczył arcybiskup.

Program "Szkoła Szkole" przywraca radość małym Syryjczykom

Podczas trwającej od 11 lat wojny domowej w Syrii odnotowano cztery tysiące ataków na szkoły. W powrocie syryjskich dzieci do klas – odbudowanych ze zniszczeń i na nowo wyposażonych – pomagają polscy rówieśnicy, ich rodzice i nauczyciele.

Fot. Caritas Polska - "Szkoła Szkole": Polskie Dzieci - Dzieciom syryjskim

Khatonik Khajigian jest absolwentką prawa i od siedmiu lat pracuje jako asystentka kierownika jednej ze szkół w Aleppo. Kiedy wspomina przedwojenne czasy, jej twarz się rozpogadza, szybko jednak przychodzą przygnębiające wspomnienia.

Przed wojną mieliśmy 1000-1500 uczniów, teraz jest ich dziesięć razy mniej. Aż do wybuchu wojny, szkoła bardzo prężnie się rozwijała, potem wszystko zaczęło się pogarszać. Byliśmy narażeni na ciągłe ostrzały. Kompletnie zniszczony został plac zabaw, gdzie bawiły się dzieci ze szkoły oraz część przedszkolna, która znajduje się na trzecim piętrze. Żyliśmy w ciągłym strachu. W razie zagrożenia dzieci i personel, jeśli byli w tym czasie w szkole, uciekali do piwnicy albo do budynku teatru obok

- relacjonuje.

Na remonty i zakupy

W podobnej sytuacji jest 70 proc. szkół w Syrii — tyle z nich uległo zniszczeniom w wyniku działań wojennych. Oprócz remontów niezbędne są zakupy wyposażenia i sprzętu. Z pomocą przychodzi Caritas Polska, umożliwiając polskim szkołom przekazywanie wsparcia placówkom oświatowym w Syrii.

Służy temu program Szkoła Szkole, którego celem jest poprawa jakości edukacji w syryjskich szkołach oraz zapewnienie ich uczniom godnych warunków nauki i rozwoju. Zebrane przez polskie szkoły fundusze pozwalają nam na zakup materiałów edukacyjnych, przeprowadzenie podstawowych remontów i organizację dodatkowych zajęć dla dzieci

- wyjaśnia ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.

Podziękowania z Aleppo

Dzięki programowi polskie szkoły przekazały na rzecz szkół w Syrii ponad 150 tys. zł.

Zbiórki na ten cel są organizowane między innymi podczas szkolnych imprez. Przykłady płyną z dużych miast i małych miejscowości. Szkoła Podstawowa w Jędrzejewie zorganizowała wielki festyn z licznymi atrakcjami (konkurs Mam Talent, kiermasz z rękodziełem i ciastami, malowanie twarzy, zawody sportowe); dzieci z Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Heleny Kmieć Fundacji na Rzecz Rodziny w Warszawie wykonały kartki i nagrały film z życzeniami z okazji Dnia Dziecka dla kolegów z Syrii, a wolontariusze Szkolnego Koła Caritas działającego przy Publicznej Szkole Podstawowej im. Przyjaciół Dzieci w Przytyku przygotowały kiermasz własnoręcznie zrobionych palm wielkanocnych

- wylicza Gabriela Pawlak z Caritas Polska.

Społeczności syryjskich szkół wspieranych w ramach programu są wdzięczne polskim darczyńcom. Uczniowie z Aleppo nagrywają podziękowania dla swoich rówieśników z Polski, dziękują również ich opiekunowie.

Wsparcie z programu pozwoliło szkołom wyposażyć swoje pracownie i wypełnić biblioteki książkami, wiele szkół wyremontowało i wyposażyło swoje przedszkola oraz stworzyło miejsca do zabaw na okres zimowy. Dzięki funduszom jedna z placówek zakupiła nawet panele słoneczne, by nie zabrakło prądu podczas lekcji! Między szkołami polskimi a syryjskimi nawiązała się piękna relacja, uczniowie wymieniają się listami i pozdrowieniami. Wielkie podziękowania płyną od nas i od wszystkich dzieci w naszych szkołach

- mówi Carla Audo, koordynatorka projektów edukacyjnych z Hope Center, organizacji współpracującej z Caritas Polska w Syrii.

Na meble, komputery i place zabaw

W bieżącym roku szkolnym Caritas Polska zamierza zebrać dla syryjskich szkół 300 tys. zł.

To ambitny cel, dlatego każda lokalna inicjatywa jest cenna. Wsparcie ułatwi dokonanie najpilniejszych zakupów, np. sprzętu multimedialnego, wyposażenia placu zabaw dla najmłodszych uczniów, czy też mebli lub sprzętu biurowego.

- zapewnia Gabriela Pawlak.

Zachętą do udziału społeczności szkolnych w programie jest konkurs, w ramach którego wyłoniona zostanie ta, która pochwali się największą kreatywnością podczas zbiórki funduszy. Nagrodą będzie wizyta gwiazdy, Idy Nowakowskiej, która jest ambasadorką programu.

Ogromnie się cieszę, że mogę być ambasadorką programu Szkoła Szkole i gorąco zachęcam polskie społeczności szkolne do wspierania tej inicjatywy. Ten program naprawdę odmienia los syryjskich dzieci! One są bardzo wdzięczne za pomoc

- mówi znana dziennikarka i prezenterka TVP. Dodaje, że "dla wszystkich wspaniałych szkół, które już włączyły się w program lub chcą to zrobić, przygotowaliśmy pomoc. Jest to kalendarz świąt i wydarzeń, w czasie których warto organizować aktywności wspierające szkoły w Syrii".

Mechanizm udziału w programie jest bardzo prosty. Jego etapy to: rejestracja polskiej szkoły na stronie programu, wpłata zebranej kwoty na konto bankowe Caritas Polska, przekazanie przez Caritas środków szkole syryjskiej i wreszcie zakup sprzętu, przeprowadzenie prac remontowych bądź organizacja zajęć przez szkołę zgodnie ze zgłoszonymi potrzebami. Na zakończenie następuje rozliczenie środków i powstaje ilustrowany zdjęciami raport końcowy.

Więcej informacji oraz rejestracja w programie Szkoła Szkole edycja 2022/23: https://caritas.pl/szkola

LEKARSTWEM na rozpalenie WIARY JEST MODLITWA P FRANCISZEK

Papież: „Lekarstwem na rozpalenie wiary jest nieustanna modlitwa”

W rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański” papież zachęcił do praktykowania aktów strzelistych – bardzo krótkich modlitw, powtarzanych w ciągu dnia. Porównał je do sms-ów, wysyłanych do osób, które kochamy.

Lekarstwem na rozpalenie wiary jest modlitwa

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że „często skupiamy się na wielu rzeczach pilnych, ale niepotrzebnych, zajmujemy się i martwimy wieloma sprawami drugorzędnymi”, a „zaniedbujemy to, co najważniejsze i pozwalamy, aby nasza miłość do Boga oziębła”.

Lekarstwem „na rozpalenie wiary, która stała się letnią”, jest modlitwa. Musi to być jednak „modlitwa nieustanna”. Potrzebujemy „czasu poświęconego Bogu, aby mógł On wkroczyć w nasz czas; stałych chwil, w których otwieramy Jemu nasze serca, aby mógł obdarzać nas każdego dnia miłością, pokojem, radością, siłą, nadzieją; to znaczy karmić naszą wiarę”.

Pomocą akty strzeliste

Z pomocą może nam przyjść mądra praktyka duchowa, chociaż jeśli dziś ona nieco zapomniana, a którą dobrze znają osoby starsze, zwłaszcza babcie: praktyka tak zwanych aktów strzelistych – wskazał Franciszek, dodając, że „nazwa jest trochę przestarzała, ale treść dobra”. Wyjaśnił, że chodzi o „bardzo krótkie modlitwy, łatwe do zapamiętania, które możemy powtarzać często w ciągu dnia, w trakcie różnych czynności, aby «dostroić się» do Pana”.

Zaraz po przebudzeniu możemy powiedzieć: „Panie, dziękuję Ci i ofiarowuję Tobie ten dzień”. Potem, przed jakąś czynnością, możemy powtarzać: „Przyjdź, Duchu Święty”. A między jedną rzeczą a drugą możemy modlić się w następujący sposób: „Jezu, ufam Tobie i miłuję Ciebie” – proponował papież.

SMS do Pana Boga

Porównał to do wysyłania sms-ów do osób, które kochamy. Czyńmy to również z Panem, aby serce było z Nim stale złączone. I nie zapominajmy o czytaniu Jego odpowiedzi. Gdzie je znajdziemy? W Ewangelii, którą trzeba trzymać pod ręką i otwierać każdego dnia, aby otrzymać skierowane do nas Słowo życia – zachęcił Franciszek

WIARA I ŻYCIE 2022 R zobacz PLIK

Nie wszyscy znają treść objawień Matki Bożej w  Gietrzwałdzie, o którym mówi się, że jest polskim Lourdes. Warto je poznać, gdyż zawierają one ważne wskazówki dla naszego narodu. Co przed laty przekazała Polakom Maryja w warmińskiej wiosce, oddalonej 20 km
od Olsztyna? 

Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali  Różaniec" Matka Boża powiedziała w Gietrzwałdzie

Dnia 14 września w Kościele obchodzimy Święto Podwyższenia Krzyża
Świętego. Tego dnia przypada również dzień urodzin bł. ks. Jerzego
Popiełuszki – kapłana, bohatera i męczennika.
Według tradycji fragmenty
Jezusowego Krzyża zostały
odnalezione około roku 326
a  miejscem ich przechowywania
stała się Bazylika Grobu
Bożego w  Jerozolimie.
14 września 1947 r. przyszedł
na świat Jerzy Popiełuszko,
którego życie i  posługa
kapłańska były zanurzone
w  cierpienie i  krzyż,
aż do okrutnej śmierci.
Cierpienie jest dla nas
chrześcijan zagadką, która
stawia wiele trudnych aczkolwiek
niezbędnych pytań.
Niekiedy te pytania mogą
się przerodzić w bunt przeciwko
Bogu, kiedy zaczynamy
się zastanawiać: „Dlaczego
Bóg dopuścił takie sytuacje
jak II wojna światowa,
niemieckie obozy zagłady,
mord w  Katyniu, zabójstwo
dokonane na ks. Jerzym
przez funkcjonariuszy
SB ze szczególnym okrucieństwem?”.
Są to pytania nadal
otwarte i  nie ma tu jednoznacznej
odpowiedzi. Natomiast
całe życie ks. Jerzego
było ciągłą służbą na rzecz
Kościoła, Polski i wiernych.
Niestrudzony męczennik
konfesjonału, kapelan
robotników Huty Warszawa,
kaznodzieja, który poruszał
tłumy. Jego życie jest
wypełnieniem słów z Księgi
Izajasza, rozdziału ósmego,
kiedy Bóg pyta: „Kogo zatem
mamy posłać?” a Izajasz
mówi „Oto ja, poślij mnie”.
W  logice Bożej Opatrzności
nie ma „przypadków”,
a  zatem 14 września jako
data urodzin ks. Jerzego wydaje
się być nieprzypadkowa.
Jego bezkompromisowość
w walce o prawa i godność
człowieka oraz gotowość
służenia ludziom spowodowały,
że do Kościoła św. Stanisława
Kostki ciągnęły tłumy.
Odprawianym przez niego
Mszom za Ojczyznę towarzyszyła
niezwykle podniosła
atmosfera. W  swoich kazaniach
odważnie stawał po
stronie ludzi. 

ROZMAWIAC ZE SOBĄ 
1. Częste rozmowy
Ważne jest, żeby codziennie
ze sobą rozmawiać i nie
tylko na tematy bieżące, ale
również o tym, co się przeżywa
i myśli o danych sprawach.
Nie należy ograniczać
się tylko do wymiany informacji
czy analizy faktów.
Rodziny, które znajdują czas
na częste rozmowy i  lepsze
poznawanie siebie tworzą ze
sobą silne i trwałe więzi. Natomiast
w rodzinach, w których
brakuje czasu lub chęci
na wspólny dialog, ich
członkowie zaczynają szukać
zaspokojenia potrzeby
bycia wysłuchanym poza
domem, a w przypadku dorastających
dzieci – najczęściej
wśród rówieśników.
Rozmowom w  rodzinie
sprzyja jadanie posiłków
o  tej samej porze przy
wspólnym stole, który bez
wątpienia jest jednym z najważniejszych
mebli w domu.
Wspólny posiłek jest zatem
dobrym momentem na integrację
rodziny.
2. Wspólne działanie
Kiedy wykonujemy razem
różne czynności, nawet
te najbardziej prozaiczne,
działamy dla wspólnego
dobra, jakim jest dom i  rodzina.
To bardzo nas zbliża
do siebie. Rodzina zajmująca
się wspólnie gotowaniem,
sprzątaniem czy robieniem
zakupów wytwarza silne
więzi. Dobrze jest stworzyć
przy tym dobry podział
obowiązków. Dzięki takim
wspólnym działaniom domownicy
lepiej się poznają,
odkrywają swoje uzdolnienia,
doceniają wysiłek włożony
przez każdego

Pliki do pobrania

Misja Wspierania kapłanów

AGATA ŚLUSARCZYK

Siostry od Aniołów modlą się za dusze wybrane od 1889 r.

Abp Wincenty Kluczyński powołując w Wilnie nowe zgromadzenie, powiedział, że "Aniołom ziemi - kapłanom potrzebne są siostry, które by z nimi współpracowały, współcierpiały i współmodliły się”. 

- Od początku naszym pragnieniem jest, by grono osób modlących się za sługi ołtarza stawało się coraz szersze, dlatego 20 lat temu założyłyśmy przy naszym zgromadzeniu Anielską Misję Wspierania Kapłanów. W 2020 roku, kiedy rozpoczął się proces beatyfikacyjny s. Wandy Boniszewskiej, oddałyśmy misję pod jej szczególną opiekę - wyjaśnia siostra Aleksandra Więcek ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów. 

- W obliczu ataków na Kościół, osoby duchowne szczególnie potrzebują modlitewnego wsparcia. Potrzebują także potężnej orędowniczki, która swoje cierpienia ofiarowała jako wynagrodzenie za ich grzechy. Wierzymy, że wielu z nich uratowała przed samobójstwem - dodaje.

Członkiem Anielskiej Misji Wspierania Kapłanów może być każdy niezależnie od wieku, płci i zawodu. - Osoby, które się do nas zgłaszają, podpisują deklarację dożywotniej modlitwy za kapłana. Proponujemy odmawianie jednej dziesiątki różańca, modlitwę za przyczyną siostry Wandy oraz podjęcie drobnego umartwienia lub czynu miłosierdzia - wyjaśnia siostra Aleksandra.
Członkowie AMWK modlą się w stałych intencjach: za przydzielonego kapłana, uświęcenie wszystkich kapłanów, zwłaszcza za kapłanów przeżywających trudności na drodze swojego powołania.

W każdy trzeci czwartek miesiąca w naszej zakonnej kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej Ostrobramskiej, za członków AMWK oraz za kapłanów objętych ich modlitwą odprawiana jest Msza św.  Co kilka miesięcy w Konstancinie odbywają się spotkania formacyjne dla członków misji, które prowadzi ks. dr Jerzy Jastrzębski, promotor duchowości s. Wandy. - Mistyczka z jednej strony zachęca nas do modlitwy i pokuty w intencji osób duchownych, a z drugiej strony Jezus przypominał s. Wandzie o potrzebie szacunku dla Eucharystii i kapłaństwa, oraz że największy ból sprawiają Mu chwiejni - "niezdecydowani” kapłani i osoby konsekrowane” - mówi duchowny.

W swoim dzienniku duszy mistyczka i stygmatyczka zapisywała m.in. takie słowa Zbawiciela: "Chcę byś cierpiała dla mnie, wybrałem cię dla wynagrodzenia zniewag, których doznaję od dusz mi poświęconych. Jesteś na burzliwym morzu, przystań blisko. Pragnę byś wyrwała dusze kapłańskie z ręki naszego wroga. Niczego się nie bój, stale jestem przy tobie w sakramentach świętych” - mówił do s. Wandy Pan Jezus.

Więcej o Anielskiej Misji Wspierania Kapłanów można przeczytać w 41. numerze warszawskiego Gościa Niedzielnego na s. III.

1 / 1

Oglądaj Filmy dokumentalne/religia i wiara „Jerzy Popiełuszko. Posłaniec prawdy” (2014) Świetny dokument w reżyserii Tony’ego Hainesa o życiu i przesłaniu niesionym... ZOSTAWIŁ NAM ZADANIE BŁOG. KS JERZY POPIEŁUSZKO

Filmy dokumentalne/religia i wiara

„Jerzy Popiełuszko. Posłaniec prawdy” (2014)

Świetny dokument w reżyserii Tony’ego Hainesa o życiu i przesłaniu niesionym..
.

Zostawił nam zadanie

Niedziela Ogólnopolska 42/2022, str. 

Bł. ks. Jerzy Popiełuszko podczas poświęcenia pomnika

Przychodzili go słuchać ludzie prości i wykształceni, starsi i młodzi. Choć był głęboko uduchowiony, nie przestał twardo stąpać po ziemi. Mówił do ludzi prosto z serca, w którym żył Bóg. Jemu pozostał wierny do końca. 38 lat temu zamordowano ks. Jerzego Popiełuszkę.

Wśród wielu osób, które znały osobiście kapelana Solidarności, jest aktorka Halina Łabonarska, która włączała się w oprawę Mszy św. za Ojczyznę odprawianych w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu.

Miał Boga w sercu

– Wtedy na Msze św. za Ojczyznę przychodziło wielu dziennikarzy, aktorów, reżyserów. Dla nas bardzo ważne było to, żeby dawać świadectwo. Później, oczywiście, wielu się wykruszyło – wspomina aktorka. Autentyczną wiarę ks. Jerzego można było dostrzec w całym jego życiu. – Nie trzeba było specjalnych znaków, żeby zrozumieć, że to jest ktoś, kto głęboko w sercu ma ukrytego Pana Boga, że Bóg w jego sercu jest obecny – dodaje.

Kilkanaście lat wcześniej w zupełnie innym miejscu z przyszłym ks. Jerzym spotkał się ks. Jan Zając. Był 1966 r., jednostka wojskowa dla kleryków w Bartoszycach. Do dziś dobrze pamięta życzliwość, z jaką powitał go późniejszy męczennik

więcej

NAJNOWSZE ZDJECIA NASZEJ ŚWIĄTYNI PO REMONCIE I RENOWACJI JU Ż W 2022 R Fotograf Mariusz Kujaszewski

KOLEKTA

Boże, Ty co roku pozwalasz nam przeżywać na nowo dzień poświęcenia tego kościoła, † wysłuchaj prośby swojego ludu * i spraw, aby tutaj zawsze służył Tobie z czystym sercem i w pełni osiągnął owoce odkupienia. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków.
 

PIERWSZE CZYTANIE

Wybudowałem Ci dom na mieszkanie,

miejsce przebywania Twego na wieki

2 Krn 5, 6-10. 13 – 6, 2


Czytanie z Drugiej Księgi Kronik

 

Król Salomon i cała społeczność Izraela, zgromadzona przy nim przed arką, składali w ofierze drobne i większe bydło, którego nie rachowano i nie obliczono z powodu wielkiej ilości.

Następnie kapłani wprowadzili Arkę Przymierza Pańskiego na jej miejsce do sanktuarium świątyni, to jest do Miejsca Najświętszego, pod skrzydła cherubów, a cheruby miały tak rozpostarte skrzydła nad miejscem zajmowanym przez arkę, że okrywały arkę i jej drążki z wierzchu. Drążki te były tak długie, że ich końce były widoczne przed sanktuarium spoza arki, z zewnątrz jednak nie były widoczne. Pozostają one tam aż do dnia dzisiejszego. W arce zaś nie było nic oprócz dwóch tablic, które Mojżesz tam złożył pod Horebem, gdy Pan zawarł przymierze z Izraelitami w czasie ich wyjścia z Egiptu.

Kiedy tak zgodnie, wszyscy jak jeden, trąbili i śpiewali, tak iż słychać było tylko jeden głos wysławiający majestat Pana, kiedy podnieśli głos wysoko przy wtórze trąb, cymbałów i instrumentów muzycznych, chwaląc Pana, że jest dobry i że na wieki Jego łaska, świątynia napełniła się obłokiem chwały Pańskiej, tak iż nie mogli kapłani tam pozostać i pełnić swej służby z powodu tego obłoku, bo chwała Pańska wypełniła świątynię Bożą.

Wtedy przemówił Salomon: «Pan powiedział, że będzie mieszkać w czarnej chmurze. A ja Ci wybudowałem dom na mieszkanie, miejsce przebywania Twego na wieki».

Oto słowo Boże.
 

PSALM RESPONSORYJNY

Ps 46 (45), 2-3. 5-6. 8-9 (R.: por. 6)

Refren: Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła.
 

2Bóg jest dla nas ucieczką i siłą, *

najpewniejszą pomocą w trudnościach.

3Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia *

i góry zapadły w otchłań morza.
 

Refren: Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła.
 

5Nurty rzeki rozweselają miasto Boże, *

najświętszy przybytek Najwyższego.

6Bóg w nim przebywa, a ono się nie zachwieje, *

Bóg je wspomoże o świcie.
 

Refren: Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła.
 

8Pan Zastępów jest z nami, *

Bóg Jakuba jest naszą obroną.

9Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana, *

zdumiewające czyny, których dokonał na ziemi.
 

Refren: Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła.
 

DRUGIE CZYTANIE

W Chrystusie cała budowla rośnie

na świętą w Panu świątynię

Ef 2, 19-22
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan
Bracia:

Nie jesteście już obcymi i przybyszami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga – zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie głowicą węgła jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Iz 66, 1


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

 

Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem dla nóg moich.

Jakiż to dom chcecie Mi wybudować?


Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

 

EWANGELIA – komentarze

Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu

Łk 19, 1-10

✠ Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
 

Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A pewien człowiek, imieniem Zacheusz, który był zwierzchnikiem celników i był bardzo bogaty, chciał koniecznie zobaczyć Jezusa, któż to jest, ale sam nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.

Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę».

Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś skrzywdziłem, zwracam poczwórnie».

Na to Jezus rzekł do niego: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło».

 

Oto słowo Pańskie

DZISIA 4 PAŹDZIERNIKA WSPOMKNAMY ŚW FRANCISZKA Z ASYŽU WTOREK" Franciszku napraw mój Kościół"powiedzał do niego Jezus.

Z pism św. Franciszka

Święty Franciszek z Asyżu od setek lat inspiruje kolejne pokolenia – nie tylko ekologów i wielbicieli zwierząt. W dniu jego wspomnienia przypominamy kilka myśli z jego pism.

Ignotus17 /Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

1. Człowieku, zastanów się, do jak wysokiej godności podniósł Cię Pan Bóg, bo stworzył Cię i ukształtował według ciała na obraz umiłowanego Syna swego i na podobieństwo według ducha.

2. Nie może poznać Sługa Boży, ile ma cierpliwości i pokory, dopóki się wszystko dzieje po jego myśli.

3. Błogosławiony sługa, który okazuje się równie pokorny wśród swych podwładnych, jak wśród swych panów.

4. Ci, którzy są postawieni nad innymi, tak powinni się chlubić z tego przełożeństwa, jakby zostali wyznaczeni do obowiązku umywania nóg braciom.

5. Nie powinniśmy być mądrymi i roztropnymi według ciała, lecz raczej bądźmy prostymi, pokornymi i czystymi.

6. Ten bowiem rzeczywiście kocha swego nieprzyjaciela, kto nie boleje nad doznawaną krzywdą, lecz dla miłości Bożej smuci się grzechem jego duszy.

7. Słudze Bożemu tylko jedno nie powinno się podobać: grzech.

8. Wiedzcie, że w obliczu Boga są pewne rzeczy bardzo głębokie i wzniosłem które wśród ludzi uważane są niekiedy za liche i godne odrzucenia; a inne [rzeczy] są dla ludzi drogie i godne uwagi, które w obliczu Boga uchodzą za najlichsze i godne odrzucenia.

9. Wielkie to nieszczęście i pożałowania godna słabość, że gdy macie Go wśród siebie obecnego, wy zajmujecie się czymś innym na świecie.

1 Wielbimy Ciebie, wszechmocny

I wielce dobry nasz Panie,

Za wszystkich bytów istnienie

Stworzonych Twoją mądrością.
 

2 Chwalimy Ciebie za słońce,

Naszego brata jasnego,

Bo niesie w sobie Twój obraz

I dzień ogrzewa swym żarem.
 

3 Sławimy Ciebie za księżyc

Wśród gwiazd krążący na niebie;

Za wiatr i czyste powietrze,

Za wodę, siostrę pokorną.
 

4 Składamy dzięki za ogień,

Radosny w swojej potędze;

Za ziemię, matkę karmiącą,

Za śmierć, co siostrą jest ciała.
 

5 Niech wszystko to, co się stało

Na Twoje słowo wszechwładne,

Objawia Trójcy majestat

I nas prowadzi ku Tobie. Amen./Brewiarz/

Św. Franciszek z Asyżu życiorys

1. Życiorys i biografia św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszek z Asyżu (Jan Bernardone) przyszedł na świat w 1181 lub 1182 r. w Asyżu (środkowe Włochy), zmarł 3 października 1226 r. w Porcjunkuli (nieopodal Asyżu). Święty kościoła katolickiego. Za życia założył zakon franciszkanów, brał też udział w tworzeniu zakonu klarysek i tercjarzy. Był mistykiem i stygmatykiem. 

2. Patron

Od 1979 r. decyzją Jana Pawła II św. Franciszek z Asyżu jest patronem ekologii i ekologów. Patronuje również zwierzętom, harcerzom, ornitologom, aktorom, niewidomym (sam cierpiał za życia na problemy ze wzrokiem), robotnikom, więźniom i ubogim. Za swojego patrona obrały go zakony: franciszkanów, kapucynów, klarysek, bernardynek, albertynów, albertynek, tercjarzy franciszkańskich. 

Jest patronem Włoch, Asyżu i Bazylei.

3. Młodość

Pochodził z zamożnej, kupieckiej rodziny. Jego ojcem był Pietro di Bernardo di Moricone, matką Pika. Franciszek w młodości nosił ekstrawaganckie stroje, chętnie brał udział w przyjęciach wyprawianych przez rodziców. Był lubiany przez swoich rówieśników. 

Uczył się w parafialnej szkole przy kościele św. Jerzego w Asyżu. 

Jako młody mężczyzna walczył w wojnie między Asyżem a Perugią. Na skutek zdrady swojego współtowarzysza w 1202 r. trafił do więzienia w Perugii. Przebywał tam do 1204 r. W tym czasie poważnie zachorował. 

Głębokie nawrócenie przeżył w czasie wyprawy wojennej do Apulii. W tym czasie był już po rycerskim pasowaniu. Miał wtedy wizję, która zmieniła całkowicie jego postawę życiową. Kolejne widzenie miał już w Asyżu w czasie wizyty w jednym z miejscowych kościołów. W San Damiano Jezus wypowiedział do niego słowa: Franciszku napraw mój Kościół. 

Franciszek zdecydował bez konsultacji z ojcem, zabrać materiały z jego sklepu - chciał wymienić je na materiały budowlane. Wzburzony ojciec, kiedy odkrył postępek syna, zdecydował ukarać go przez wydziedziczenie - zgłosił sprawę biskupowi (1206 r.). Biskup zdecydował, że młodzieniec powinien oddać ojcu koszt skradzionego towaru. Franciszek zdjął wtedy wszystkie swoje szaty i oddał je ze słowami, że od teraz jego jedynym ojcem jest Bóg. Po tym incydencie Franciszek opuścił dom rodzinny i oddał się pokucie. Spełnił też prośbę Jezusa i odnowił kaplice San Damiano, San Pietro i kaplicę Matki Bożej Anielskiej w Porcjunkuli.

Kolejnym etapem nawrócenia Franciszka było zdjęcie habitu eremickiego i założenie brązowej, plebejskiej tuniki. Motywacją do tej decyzji były czytania Ewangelii, które usłyszał w lutym 1208 r. Franciszek pojął wtedy prawdziwe znaczenie słów Jezusa, które usłyszał w czasie swojego drugiego widzenia. 

4. Franciszkanie

Do Franciszka szybko zaczęli przyłączać się wierni. Jako pierwsi dołączyli  do niego Bernard z Quintavalle, kanonik Piotr z Cattani oraz brat Idzi z Asyżu. 

Już w 1209 lub 1210 r. Franciszek zwrócił się z prośbą do papieża Innocentego III o zatwierdzenie swojej reguły. Miał już wtedy spisane reguły życia swojego zakonu. Spotkał się z akceptacją papieską. Po powrocie do Rzymu zakon braci mniejszych zaczął rozwijać się przy kościele Matki Bożej Anielskiej. 

Dwa lata później Franciszek poznał Klarę Ofreduccio. To spotkanie było początkiem istnienia zakonu klarysek (Zakon Ubogich Pań). 

Zgodnie z formułą zakonu franciszkanie składają śluby posłuszeństwa, ubóstwa oraz czystości. Swoje życie poświęcają pokucie i umartwianiu. Franciszek w swoim nauczaniu i życiu dążył do jak najwierniejszego naśladowania Chrystusa, zauważania jego dobroci m.in. w braterstwie stworzeń. 

Franciszek w czasie swojego życia pełnił posługę misyjną - niestrudzenie wędrował i głosił wiernym ideę pokuty. W roku 1219 Franciszek udał się na Wschód. Odwiedził między innymi Egipt, Akkę i Palestynę. Kiedy wrócił do Włoch postanowił powierzyć kierowanie nad zakonem jednemu ze współbraci. Wybrał do tej roli Pietro Cattaniego. 

Św. Franciszek był stygmatykiem. Stygmaty otrzymał 14 września 1224 r. w grocie na szczycie La Verny w czasie prowadzonego przez siebie czterdziestodniowego postu. Był pierwszym stygmatykiem w dziejach kościoła.

U schyłku życia wiele podróżował. Zmarł 3 października 1226 r. Miał 45 lat. Obecnie jego szczątki spoczywają w bazylice jego imienia w Asyżu. Dodatkowo relikwie świętego rozsiane są w wielu klasztorach franciszkańskich.